W piątkowe popołudnie Warszawa utonęła w strugach deszczu. Po nocnych burzach nad Częstochową, Katowicami i Zgorzelcem przyszła kolej na stolicę. Burzowo było także w Radomiu - informowali nas internauci na Kontakt TVN24.
- Otwieram okno, a tam grad wielkości ziarna grochu i wyjący alarm w samochodach, o które się obijał - napisał do nas internauta Krzysiek, mieszkający na warszawskim Żoliborzu. W deszczu utonął także Mokotów. Nie lepiej było na Woli, z której zdjęcia przesłał do nas Andrzej.
Ulewa przeszła także nad Radomiem. - Trwała może 15 minut, ale miasto zostało sparaliżowane - poinformował nas Adrian.
Meteorolodzy ostrzegają, że lokalne burze będą nam towarzyszyć przez cały weekend. W czasie opadów będzie także wiał bardzo silny wiatr.
A tak było wczoraj...
Oberwanie chmury w południowej Polsce dało się we znaki mieszkańcom Częstochowy. Tam woda zalała kilka piwnic. Zapaliło się też jedno z poddaszy w domu mieszkalnym.
W czwartek woj. dolnośląskim i opolskim pogoda nie przypominała letniej sielanki. Widowiskowym burzom towarzyszyły obfite deszcze i silny wiatr, a poranek nie przyniósł uspokojenia. Na szczęście w nocy nie spadł grad.
Źródło: Kontakt TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Justyna