"Jesteśmy dumni ze wszystkiego, co robicie". Załoga Dragona powitana na stacji kosmicznej

Nasza misja dobiegła końca.

W ciągu ostatniej doby byliśmy świadkami otwarcia nowego rozdziału w historii astronautyki. Misja Demo-2 była pierwszym załogowym lotem na Międzynarodową Stację Kosmiczną amerykańskim statkiem z amerykańskiej ziemi od blisko dekady, gdy definitywnie wycofano z służby wahadłowce NASA. Był to także pierwszy raz w historii, gdy w kosmos wyniósł astronautów statek wyprodukowany przez prywatną firmę.

To były wspaniałe emocje i obrazy, które zapamiętamy na długo. Dziękujemy, że byliście z nami. Kończymy naszą relację.

Bez odbioru.

Nie wiadomo jeszcze jak długo Bob i Doug pozostaną na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ich misja może potrwać od miesiąca do trzech.

Zakończyła się oficjalna ceremonia powitania astronautów Boba Behnkena i Douga Hurleya. Gratulacje i podziękowania z centrali NASA w Houston złożyli im m. in. szef NASA Jim Bridenstine oraz amerykański senator z Teksasu Tom Cruz.

Szef NASA: Dziękuję, dziękuję, dziękuję, nie tylko w swoim imieniu, ale także w imieniu Stanów Zjednoczonych i wszystkich ludzi na świecie. Nigdy nie byłem tak popularny na Twitterze, jak teraz. To dzięki Wam chłopaki (śmiech).

Gratulacje Bobowi i Dougowi złożył na Twitterze także prezes firmy SpaceX Elon Musk.

Szef NASA: Nasz kolejny cel to Mars. Ludzkość będzie odkrywać dalej i przekraczać kolejne granice. To nowa era załogowych lotów kosmicznych. Co za wspaniały dzień dla naszego kraju i całego świata.

Doug Hurley: To zaszczyt być częścią tego przedsięwzięcia.

Szef NASA z centrali w Houston: Cały świat oglądał tę misję. Jesteśmy dumni ze wszystkiego, co robicie dla naszego kraju i za inspirowanie świata.

To pierwszy raz w historii, gdy astronauci weszli na Międzynarodową Stację Kosmiczną z pokładu statku kosmicznego prywatnej firmy. Było wylewne powitanie i uściski, czas na oficjalną ceremonię.

Witamy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej! Astronauci Bob Behnken i Doug Hurley opuścili statek Dragonponad 20 godzin po starcie z Kennedy Space Center i ponad 2,5 godziny po dokowaniu do ISS. Na pokładzie stacji powitali ich kolega z NASA Chris Cassidy oraz rosyjscy astronauci Anatolij Iwaniszyn i Ivan Vagner, którzy przebywają na orbicie od kwietnia.

Kapsuła Dragon została otwarta!

Załogę stacji kosmicznej od Boba i Doga dzieli ostatnia bariera - jest nią właz kapsuły Dragon.

Chris Cassidy otworzył kolejny właz adaptera dokującego ISS.

NASA informuje, że kapsuła powinna zostać otwarta za 10-15 minut.

Pojawiły się drobne problemy techniczne. Nie działa jedna z kamer na pokładzie. Wyjście astronautów opóźnia się.

Wciąż jeszcze trwa wyrównywanie ciśnienia między kapsułą Dragon a stacją kosmiczną.

Załoga misji Demo-2 zjadła właśnie śniadanie. Za chwilę zobaczymy, jak astronauci opuszczają pokład statku.

Ostatnie przygotowania do opuszczenia pokładu Dragona przez Douga i Boba. Obaj astronauci odpięli już pasy. Czekają na zielone światło.

Dragon to piąty statek kosmiczny zadokowany obecnie do ISS

Za około 30 minut astronauci Doug i Bob powinni opuścić pokład swojego statku - który ochrzcili imieniem Endeavour (z ang. dążyć) - i zostaną osobiście powitani przez załogę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Widok na kapsułę Dragon z perspektywy stacji kosmicznej

Zobaczmy to jeszcze raz! Oto uchwycony na zdjęciach historyczny moment startu misji Demo-2 z Kennedy Space Center na Florydzie. Moment, w którym rakieta Falcon 9 oderwała się od Ziemi oglądało ponad 10 milionów ludzi na całym świecie. Wśród nich obecny na miejscu prezydent USA Donald Trump.

Trwa wyrównywanie ciśnienia w kapsule.

Astronauta Chris Cassidy z ISS otworzył pierwszy właz statku Dragon, ale to nie koniec procedury. Załoga Dragona będzie mogła opuścić pokład za około godzinę.

Zakończył się program specjalny w TVN24 GO. Zachęcamy do śledzenia naszej relacji w tvn24.pl.

W 90 minut dookoła Ziemi. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, która krąży wokół Ziemi z prędkością ponad 27 000 km/h, minęła właśnie Nową Zelandię i jest obecnie ponad 400 kilometrów nad Oceanem Spokojnym. W momencie dokowania statku Dragon ISS znajdowała się nad Chinami. Za pół minuty załoga stacji będzie mogła podziwiać wschód Słońca.

Trwa procedura otwierania pierwszego włazu adaptera dokującego przez załogę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Artur Chmielewski: Jesteśmy niesamowicie blisko Marsa. Myślę, że SpaceX może dostać się na Marsa szybciej niż NASA, bo oni mogą podjąć większe ryzyko. To jest bardzo trudna i bardzo droga misja. Elon Musk może ją zrealizować w ciągu najbliższych kilku lat.

Krzysztof Kowalczyk: Misja załogowa na Marsa byłaby bardzo długa, lot w jedną stronę trwałby około pół roku. W trakcie misji astronauci byliby wystawieni na niebezpieczne promieniowanie kosmiczne. Tutaj astronauci krążą zaledwie 400 kilometrów nad Ziemią. Taka misja na orbicie okołoziemskiej jest znacznie bezpieczniejsza niż podróżowanie w głąb Kosmosu.

Moment dokowania uchwycony na zdjęciu:

Zgodnie z planem, astronauci opuszczą pokład Dragona za około dwie godziny.

"Witajcie w domu Bob Behnken i Doug Hurley! Dwaj ulubieni tatusiowie Ameryki zadokowali do stacji kosmicznej" - napisał na Twitterze szef NASA Jim Bridenstine.

Udało się! Statek Dragon bezpiecznie zadokował do stacji kosmicznej równo o godzinie 16:16 czasu polskiego.

Trwa dokowanie statku Dragon do ISS. Zostały ostatnie metry.

Statek Dragon jest tak blisko ISS, że jego załoga może już zobaczyć cień stacji kosmicznej.

Rozpoczął się program specjalny w TVN24 GO.

Naszymi gośćmi są m.in.:

Tomasz Rożek - doktor nauk fizycznych, specjalizujący się w fizyce jądrowej. Prowadzi kanał popularnonaukowy w serwisie YouTube - "Nauka. To Lubię"

Łukasz Wilczyński - członek organizacji The Mars Society, której głównym celem jest eksploracja i przyszłe osadnictwo na Marsie.

Artur Chmielewski - polski naukowiec, pracuje w kalifornijskim ośrodku Jet Propulsion Laboratory NASA jako menedżer misji kosmicznych

Justyna Średzińska i Krzystof Kowalczyk z Centrum Nauki Kopernika w Warszawie

Astronauci Bob i Doug ubrali się już w skafandry i zapieli pasy. Jak informuje NASA są już gotowi do spotkania z oczekującą ich załogą ISS.

Około godziny 15 czasu polskiego załoga statku Dragon odpaliła silniki i rozpoczęła podejście do stacji kosmicznej.

Zgodnie z tradycją astronauci zostali obudzeni dziś przez centralę. Z głośników na pokładzie puszczono utwór "Planet Caravan" zespołu Black Sabbath.