W czwartek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar skierował do marszałka Sejmu Szymona Hołowni list, w którym poinformował go o szczegółach swojego udziału w postępowaniu w sprawie rozpoznania protestów wyborczych dotyczących wyborów prezydenckich, a także postępowaniu związanym ze stwierdzeniem ich ważności.
W opublikowanym liście Bodnar wymienił 12 punktów, w których opisał "nieprawidłowości i wątpliwości prawne" mające miejsce w trakcie procesu uznawania ważności wyborów prezydenckich przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Zaznaczył również, że jest świadomy, iż marszałek Sejmu, kierując się "zapewne zasadą domniemania ważności wyborów", ogłosił zwołanie Zgromadzenia Narodowego w celu zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego na prezydenta RP. Mimo to minister ocenił, że ze względu na wagę wyborów prezydenckich "Pan Marszałek powinien być świadomy wszystkich nieprawidłowości (…) związanych z procedurą orzekania o ważności wyborów oraz sposobem, w jaki to zostało dokonane".
Kiedy odpowie Hołownia?
Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu zostało poproszone o komentarz w tej sprawie. "Do treści listu pan Marszałek odniesie się przy okazji najbliższego posiedzenia Sejmu w przyszłym tygodniu" - czytamy w odpowiedzi. Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowane jest w dniach 22-25 lipca.
W odpowiedzi na pytanie, czy list Bondara mógłby mieć ewentualnie wpływ na przesunięcie daty zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta, BOM przypomniało, że "pan Marszałek zwołał posiedzenie Zgromadzenia Narodowego celem odebrania przysięgi od Prezydenta elekta na 6 sierpnia 2025 roku".
Sąd Najwyższy - w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - podjął 1 lipca uchwałę stwierdzającą ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta.
Bodnar wskazuje na nieprawidłowości
Bodnar w liście do Hołowni wskazał między innym na to, że IKNiSP - w świetle Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i prawa Unii Europejskiej - "nie może być uznana za sąd". Zauważył ponadto, że Izba podjęła uchwałę w sytuacji, kiedy nie zostały rozpoznane wszystkie protesty wyborcze.
Jego zdaniem wątpliwości co do rzetelności procedury rozpoznania protestów wyborczych budzi też łączenie protestów do wspólnego rozpoznania, zamiast rozpatrywania każdego z osobna. Oprócz tego - jak wskazuje - niektóre protesty wyborcze zostały oddalone bez należytego rozpoznania. Bodnar wspomniał również, że w jednej ze spraw nie doszło w ogóle do rozpoznania protestu wyborczego.
>> CAŁOŚĆ LISTU ADAMA BODNARA DO SZYMONA HOŁOWNI
W innym z punktów pisma minister poinformował o naruszeniu jego uprawnień jako prokuratora generalnego do zajęcia stanowiska w sprawie każdego protestu wyborczego poprzez rozpoznanie protestów bez oczekiwania na jego stanowisko, mimo że nie upłynął wyznaczony wcześniej termin na jego złożenie.
W liście minister przekazał także informację o toczących się postępowaniach dotyczących naruszeń procedury wyborczej w wyborach prezydenckich. Jak czytamy, aktualnie prowadzonych jest 17 śledztw, w ramach których prokuratorzy referenci przeprowadzają czynności procesowe w postaci oględzin kart do głosowania i protokołów głosowania - łącznie w 249 obwodowych komisjach wyborczych.
Autorka/Autor: kgr/gp
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP