Kto winny korków w stolicy?

58 proc. Warszawiaków uważa, że za korki paraliżujące stolicę nie jest odpowiedzialna ani obecna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz ani jej poprzednik, Lech Kaczyński, bo jest to efekt wieloletnich zaniedbań - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Życia Warszawy".

19 proc. respondentów uznało, że za korki odpowiedzialni są zarówno Gronkiewicz-Waltz, jak i Lech Kaczyński; 12 proc. winiła tylko obecną prezydent Warszawy, a 4 proc. - jej poprzednika. 7 proc. badanych nie miało zdania w tej sprawie.

Rzecznik stołecznego ratusza Tomasz Andryszczyk przyznał, że to obecne władze Warszawy są odpowiedzialne za korki, bo zdecydowały się przeprowadzić niezbędne remonty i inwestycje, które poprzednia ekipa rządząca odkładała.

Specjaliści od ruchu drogowego winą obarczają PiS. Według nich, w czasie rządów Lecha Kaczyńskiego w stolicy panował zastój inwestycyjny. W rezultacie nie ma obwodnic, a system elektronicznego sterowania ulic dopiero powstaje.

Źródło: "Życie Warszawy"

Czytaj także: