Ponad 300 załogowych wież Hitfist 30mm dla bojowej wersji transportera Rosomak dostarczyły już gliwickie zakłady Bumar-Łabędy. Bumar zapowiada, że zdobyte przy tym doświadczenie pozwoli na opracowanie i produkcję bezzałogowych wież do polskich platform bojowych.
Jak poinformowała w piątek rzeczniczka grupy Bumar Monika Koniecko, trzechsetną wieżę dla Rosomaka dostarczono do produkujących transporter Wojskowych Zakładów Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich w ostatnich tygodniach.
Miało być 270 sztuk
W Łabędach trwa realizacja zwiększonego zamówienia polskiej armii na ten produkt. - Kontrakt na wieże, zawarty w 2006 r., pierwotnie zakładał wyprodukowanie 270 sztuk i miał zakończyć się w tym roku. Został jednak zwiększony aneksem o kilkadziesiąt sztuk i ta produkcja zakończy się w drugiej połowie przyszłego roku - wyjaśniła Koniecko. Jak zaznaczyła, zdobyte przy produkcji wież załogowych doświadczenie, a także wdrożone nowe technologie pozwolą Bumarowi-Łabędy na pozyskanie dalszych kontraktów na opracowanie i produkcję wież bojowych do polskich platform bojowych. - Spółki z naszej grupy, na czele z Łabędami, zyskały kompetencje do opracowania koncepcji wieży bezzałogowej dla tego typu pojazdów. Taka koncepcja powstaje w naszej grupie - przekazała Koniecko.
"Zbieramy nasze wszystkie zdolności"
Bumar wskazuje, że projekt wieży może się łączyć zarówno z przedsięwzięciami związanymi z kołowym transporterem opancerzonym (KTO), jak i najnowszą polską tzw. Wielozadaniową Platformą Bojową Anders, np. w ramach zapowiadanego w połowie roku przez wiceministra obrony narodowej Waldemara Skrzypczaka tzw. programu pancernego. - Zbieramy nasze wszystkie zdolności; (...) do końca roku chcemy zrobić studium wykonalności dla polskiego KTO - wskazała rzeczniczka.
Jak przypomniała, w przyszłym roku kończy się licencja fińskiej Patrii, na podstawie której w Siemianowicach Śląskich powstaje Rosomak. Bumar - mimo braku sygnałów z MON - sprawdza możliwość przygotowania własnego transportera.
- Mamy takie kompetencje, że moglibyśmy się pokusić, by z innymi naszymi spółkami opracować taki pojazd. Wszystko to pod kątem przyszłego programu pancernego - czy go nazwiemy programem pancernym czy zakupami lekkich wozów i pojazdów opancerzonych - uściśliła rzeczniczka Bumaru. Ostatnio gliwicki Bumar-Łabędy, oprócz wież Hitfist do Rosomaka, realizował głównie zamówienia remontowe i modernizacyjne z MON, m.in. produkując podwozia do haubicy Krab. Tomasz Badowski z Bumaru poinformował, że nastąpiło już uroczyste przekazanie wojsku pierwszego artyleryjskiego modułu ogniowego składającego się z ośmiu samobieżnych hałubic Krab.
Pracownicy zaniepokojeni
Załoga zakładu uważa, że jego sytuacja jest niepewna. Pracownicy są zaniepokojeni zawieszeniem wartego blisko miliard złotych kontraktu na dostawę 204 wozów zabezpieczenia technicznego WZT-3 dla indyjskiej armii. Finansowanie kontraktu zostało wstrzymane, tymczasem ta umowa gwarantowała zatrudnienie w Bumarze-Łabędy na poziomie 2 tys. pracowników.
Firma popadła w kłopoty finansowe, gdy skończyła się zasadnicza część wartego 380 mln USD kontraktu na dostawę do Malezji czołgów PT-91M. Zakład w ostatnich trzech latach przeszedł poważną restrukturyzację zatrudnienia, zwolniono około 3 tys. osób. W ocenie kierownictwa zakładu najbliższe lata będą dla firmy trudne, w drugiej połowie dekady fabryka powinna już produkować nowe bojowe wozy piechoty i nowe czołgi podstawowe. Bumar-Łabędy należy do grupy Bumar - głównego polskiego dostawcy i eksportera uzbrojenia oraz sprzętu wojskowego. Grupa Bumar skupia 35 przedsiębiorstw zatrudniających łącznie blisko 10 tys. osób. Jej ubiegłoroczne przychody wyniosły ok. miliarda dolarów.
Autor: ktom\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MON