Syryjskie media państwowe podały, że w wyniku izraelskiego ataku w regionie Latakii zginął cywil.
Izraelska armia ogłosiła, że "zaatakowała składy broni zawierające pociski (...), które stanowiły zagrożenie dla swobody żeglugi morskiej, zarówno międzynarodowej, jak i izraelskiej, w regionie Latakii". W komunikacie podkreślono też, że armia "podejmie działania przeciwko wszelkim zagrożeniom dla Izraela i jego obywateli".
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Izrael uderzył w Syrię
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, organizacja pozarządowa z siedzibą w Wielkiej Brytanii, która ma rozległe źródła w Syrii, poinformowała, że "izraelskie ataki wymierzone były w pozycje wojskowe w regionach Tartus i Latakia". Według Obserwatorium w regionie Latakii izraelskie lotnictwo uderzyło w koszary, gdzie doszło do potężnych eksplozji.
W nadmorskiej prowincji Latakia znajduje się rosyjska baza lotnicza Humajmim.
Był to pierwszy izraelski nalot w Syrii od początku maja. Między grudniem 2024 roku, kiedy to islamistyczni rebelianci obalili reżim Baszara al-Asada, a majem, Izrael przeprowadził dziesiątki nalotów na cele w Syrii. Większość uderzeń skierowana była w składy broni należące wcześniej do sił Asada.
Jak pisze agencja dpa, bombardowanie tych składów przez Izrael ma na celu zapobieżenie przejęciu ich przez dżihadystów i inne siły wrogie Izraelowi.
Autorka/Autor: ek/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ATEF SAFADI/PAP/EPA