31-letni mężczyzna usiadł za kierownicą w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Częstochowie. Po raz siódmy próbował zdobyć prawo jazdy. Przez stres nie zdawał, więc postanowił się "wyluzować" i napił się alkoholu. Egzaminatorka zaczęła coś podejrzewać. Alkomat wskazał 2,5 promila.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu około godziny 9 na terenie Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Częstochowie. Policja została poinformowana, że 31-letni mężczyzna, który stawił się na egzamin praktyczny, prawdopodobnie jest pijany.
Przybyli na miejsce policjanci przebadali pod tym kątem mężczyznę.
- Okazało się, że mężczyzna ma 2,5 promila alkoholu. W takim stanie usiadł za kółko i dzięki temu, że pani egzaminator w dobrym momencie zorientowała się, że może on być nietrzeźwy, nie dopuściła go do egzaminu praktycznego - mówi Barbara Poznańska, rzeczniczka policji w Częstochowie.
- To było siódme podejście mężczyzny, niestety również nieudane - dodaje policjantka.
Jak tłumaczył policjantom, to "stres był powodem jego dotychczasowych niepowodzeń na egzaminach. Tym razem postanowił się wyluzować".
31-latek to mieszkaniec Radomska. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara nawet do trzech lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24