Kobieta sama przybiegła do komendy i przyznała, że zrobiła sobie pieszą wycieczkę ulicami miasta i chodziła boso środkiem jezdni. Twierdziła, że zrobiła to po to, by sprawdzić reakcje ludzi i policji. Teraz grozi jej grzywna.
Policjantów powiadomili świadkowie tej niecodziennej sytuacji. Czterdziestolatka w sobotę przed przed południem chodziła boso ulicami Bartoszyc w województwie warmińsko-mazurskim.
- Mało tego, zatrzymywała samochody na skrzyżowaniu na ulicy Bohaterów Warszawy. Niecodzienne było też to, że zanim policjanci podjęli interwencję, pijana 40-latka przybiegła do komendy i poinformowała, że chodziła boso środkiem miejskich ulic, bo chciała sprawdzić, jak będą reagować ludzie i policja - mówi Marta Kabelis, oficer prasowa policji w Bartoszycach.
Kobieta została wylegitymowana, jednak z uwagi na stan upojenia alkoholem policjanci odstąpili od ukarania jaj mandatem. Chodząc po ulicach, mieszkanka gminy Bartoszyce stworzyła zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za które to wykroczenie w postępowaniu przed sądem grozi jej kara grzywny w kwocie do pięciu tysięcy złotych.
Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bartoszyce