ABW zawiadomiła prokuraturę, że za poprzedniego kierownictwa podsłuchiwano polityka PO - ustaliła "Rzeczpospolita".
Skontrolowanie działalności agencji za czasów rządów PiS zlecił jej nowy szef Krzysztof Bondaryk.
- Na razie do prokuratury dotarło jedno podejrzenie o popełnieniu przestępstwa za czasów poprzedniego kierownictwa ABW - mówi "Rz" rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Szeska.
Podkreśla, że nie wie, czego dotyczy owo zawiadomienie, gdyż jest ono objęte klauzulą tajne. Wiadomo tylko, że nie dotyczy paragrafów, które wskazywała ABW w komunikacie prasowym po zakończeniu audytu - niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień oraz ujawnienia tajemnicy państwowej.
Tymczasem, jak ustaliła "Rz" ze źródeł zbliżonych do agencji, do tej pory skierowano pięć zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw (część z nich do prokuratury mogła jeszcze nie dotrzeć).
Źródło: "Rzeczpospolita"