Zignorował nakaz jazdy w prawo i pojechał pod prąd. Policjanci z Zielonej Góry opublikowali nagranie. - Jazda niezgodna z kierunkiem ruchu jest wykroczeniem, ale przede wszystkim śmiertelnym zagrożeniem dla kierowcy i innych uczestników ruchu - przypomniała młodszy aspirant Anna Baran z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Niebezpieczna sytuacja na ulicy Wojska Polskiego w Zielonej Górze. Na nagraniu widać, jak kierowca peugeota opuszcza stację benzynową i jedzie pod prąd. Mało brakowało, a wjechałby tak na rondo. Operatorzy Centrum Monitoringu Wizyjnego poinformowali o tej sytuacji policję. Funkcjonariusze ustalili, że za kierownicą siedział 55-latek.
- Mężczyzna nie zastosował się do oznakowania, w tym przypadku nakazu jazdy w prawo i wjechał bezpośrednio na pas ruchu, gdzie poruszają się pojazdy w przeciwnym kierunku. Kierujący skręcił w lewo, znajdując się naprzeciwko innego pojazdu, który poruszał się prawidłowo po zjechaniu z ronda PCK. Po dłuższym zastanowieniu nieświadomy kierowca peugeota postanowił zawrócić, przejeżdżając po przejściu dla pieszych - opisała zdarzenia młodszy aspirant Anna Baran z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Jazda pod prąd to jedno z najpoważniejszych wykroczeń. Jak przypominają policjanci, następstwem takiej jazdy może być niebezpieczne zderzenie czołowe z innym pojazdem.
Za łamanie przepisów ruchu drogowego 55-latek został ukarany mandatem w kwocie 1750 złotych. Otrzymał również 13 punktów karnych.
Czytaj też: Kierowca jechał pod prąd na A2. Nagrania kierowców >>>
Autorka/Autor: aa
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24