Quadem z remizy potrącił dwie osoby. Prokuratura kończy postępowanie

Wypadek quadu (zdjęcie ilustracyjne)
Rzecznik policji o nocnym wypadku w Witnicy
Źródło: TVN24
Nawet 4,5 roku więzienia grozi byłemu naczelnikowi OSP w Witnicy (Lubuskie), który po pijaku wsiadł na służbowego quada i potrącił wikariusza oraz kobietę. Prokuratura zapowiada, że wkrótce wystosuje akt oskarżenia.

Prokuratura kończy postępowanie w sprawie wypadku, który spowodował naczelnik OSP Witnica na placu manewrowym jednostki. - Jest ono na etapie ostatniego przesłuchania podejrzanego Krzysztofa M. i końcowego zaznajomienia z aktami sprawy - mówi Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.

Śledczy planują zakończyć postępowanie aktem oskarżenia i przesłaniem go do sądu wraz z wnioskiem o rozpatrzenie bez przeprowadzenia rozprawy.

Był pijany, wsiadł na quada

Do zdarzenia doszło 28 czerwca br. - Podejrzany Krzysztof M. znajdując się pod wpływem alkoholu skorzystał w sposób nieuzasadniony ze służbowego pojazdu typu quad, do którego miał dostęp z racji pełnionej funkcji w lokalnej straży pożarnej. Przejażdżka czterokołowcem zakończyła się wypadkiem z udziałem dwóch postronnych osób - przypomniała Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowe w Gorzowie Wielkopolskim.

W wyniku zdarzenia do szpitala przetransportowano kierującego quadem oraz potrąconego księdza. Kobieta, która doznała ogólnych potłuczeń, nie wymagała hospitalizacji.

- Kierujący quadem miał 1,5 promila alkoholu w organizmie - mówił wówczas nadkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.

- Krzysztof M. odpowiadać będzie za spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku drogowego, w którym inna osoba odniosła średni uszczerbek na zdrowiu - przekazała rzeczniczka prokuratury.

Podejrzanemu grozi maksymalnie 4,5 roku pozbawienia wolności.

Na quadzie strażak, pod kołami ksiądz

Jeszcze w czerwcu, po medialnych doniesieniach o udziale w zdarzeniu naczelnika, strażacy z OSP w Witnicy wystosowali krótki komunikat. "Ochotnicza Straż Pożarna w Witnicy potwierdza informację o wypadku z udziałem pojazdu typu quad będącego na wyposażeniu naszej jednostki, do którego doszło minionej nocy 27/28.06.2025 na parkingu przy remizie. Jednocześnie informujemy, że sprawa jest badana przez policję i do momentu jej wyjaśnienia nie udzielamy żadnych informacji w trosce o dobro prowadzonego postępowania" - napisano w krótkim komunikacie w mediach społecznościowych.

Przedstawiciele OSP zapowiedzieli również, że "w przypadku stwierdzenia naruszenia prawa w stosunku do winnego zaistniałej sytuacji członka stowarzyszenia, zostaną przez zarząd wyciągnięte konsekwencje".

Jak ustalił portal gorzowianin.com, Krzysztof M. nie jest już naczelnikiem OSP Witnica.

- Głupi wybryk, który myślę, że wszyscy potępiają - tak zdarzenie komentowała Agnieszka Chudziak, burmistrz miasta i gminy Witnica. - Ta sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca. (...) Cała jednostka OSP teraz cierpi. To prężnie działająca jednostka, największa w gminie. Żal tych chłopaków - mówiła.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: