Para przechodniów w Świebodzinie (Lubuskie) zauważyła, jak mężczyzna ciągnie psa na smyczy, kopie go i bije. Wezwali policję.
Do zdarzenia doszło 21 kwietnia w godzinach popołudniowych na jednej z ulic Świebodzina. Para przechodniów zauważyła mężczyznę, który ciągnąc psa na smyczy, praktycznie wtaczał się na jezdnię. Miał on kopać zwierzę po całym ciele i bić go po głowie. Świadkowie wezwali na miejsce policję.
- Patrol, który przyjechał na miejsce zastał 48-latka, który zachowywał się agresywnie. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu - powiedział oficer prasowy policji w Świebodzinie, aspirant Marcin Ruciński.
Na miejsce wezwano miejskie służby, aby zajęły się psem.
Zarzuty znęcania się nad psem
Pies pomimo tego, co mu robił właściciel, z oporem szedł do pojazdu służb, które miały się nim zająć. - Sytuacji nie ułatwiał właściciel, który krzyczał "bierz go!" - opowiedział policjant.
CZYTAJ TEŻ: "Proszę ratować psa, właściciel bije go łańcuchem". 44-latek stanie przed sądem. Nagranie
Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Dodatkowo decyzją świebodzińskiego sądu, 48-latek ma sądowy zakaz posiadania zwierząt oraz dozór policyjny. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, KPP Świebodzin
Źródło zdjęcia głównego: KPP Świebodzin