Po kolizji na S3 marszałek zawiesza członkostwo w PO

Kolizja, w której uczestniczył marszałek województwa lubuskiego
Zderzenie na trasie S3. Kierowcą był marszałek województwa, zrobił awanturę policji
Źródło: newslubuski.pl 
Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński poinformował lokalne struktury Platformy Obywatelskiej o zawieszeniu członkostwa w partii. To skutek kolizji na drodze ekspresowej S3, którą spowodował polityk, i nagrania pokazującego jej przebieg.

- Pan marszałek Marcin Jabłoński zawiesił swoje członkostwo w Platformie Obywatelskiej do momentu wyjaśnienia tej sytuacji - poinformował w piątek Waldemar Sługocki, szef lubuskich struktur PO.

To skutek kolizji, którą spowodował w czwartek rano lubuski marszałek. Około godziny 8.40 na 183. kilometrze trasy S3 na odcinku Sulechów-Zielona Góra doprowadził do zderzenia kierowanej przez siebie skody z bmw.

Zdarzenie zostało zarejestrowane przez wideorejestrator samochodowy zamontowany w bmw. Jak widać na nagraniu, które opublikował portal NewsLubuski.pl, marszałek najpierw podjeżdża blisko poprzedzającego go auta, a następnie wyprzedza je prawym pasem. Potem z ujęcia z przodu widać, jak skoda przy powrocie na lewy pas ma kontakt z wyprzedzanym autem, po czym ociera się o bariery energochłonne po lewej stronie jezdni, wzbijając w powietrze tumany kurzu.

Policjanci zatrzymali marszałkowi prawo jazdy. Ten odmówił przyjęcia mandatu. Jak ustalił Robert Zieliński z tvn24.pl, zrobił funkcjonariuszom awanturę, uważając, że policja źle przeprowadza interwencję. Sprawa zakończy się w sądzie.

Polityk przyznał TVN24, że brał udział w kolizji i sam kierował autem. Jak przekazał, przyczyny i przebieg wyjaśni policja.

podinsp
Kolizja na trasie S3. Policja skierowała sprawę do sądu
Źródło: TVN24

Zawieszenie w funkcji marszałka? "To nie takie proste"

Politycy lubuskiej PO przyglądają się sprawie i niewykluczone są kolejne konsekwencje dla Jabłońskiego. - Będziemy na ten temat debatować. Zamierzamy podejmować decyzję w sposób niezwykle merytoryczny w oparciu o fakty, a nie o emocje - powiedział Waldemar Sługocki, szef lubuskich struktur PO, dodając jednocześnie, że zachowanie marszałka na drodze było niedopuszczalne.

Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński
Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński
Źródło: PAP/Lech Muszyński

- Takie sytuacje na polskiej drodze w wykonaniu kogokolwiek nie powinny mieć miejsca, bo one tworzą niebezpieczne sytuacje i zagrażają bezpieczeństwu użytkowników w ruchu drogowym - ocenił.

Zapytany, czy zamierzają zawiesić Jabłońskiego w roli marszałka, przekazał, że nie jest to takie proste.

- W przepisach prawa, w ustawie o samorządzie województwa z 1998 roku nie ma takiego zapisu i takiej możliwości, jak zawieszenie marszałka czy zawieszenie swojej aktywności jako marszałka członka zarządu - mówi.

Zwrócił też uwagę, że marszałek popełnił przewinienie jako kierowca i za swoje wykroczenie już konsekwencje poniósł - stracił możliwość prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Na pytanie, czy będą sugerować marszałkowi, by udał się na urlop, Sługocki odpowiedział: - Rozważamy to, myślę, że będziemy o tym rozmawiać.

Jak dodał, najpierw zamierza porozmawiać z samym marszałkiem.

Przypomniał też, że w przeszłości zwolnił dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w związku z seksaferą, którego potem sąd uniewinnił.

- W sprawie marszałka jest dowód, który już cała Polska widziała. Konsekwencje bez wątpienia będą, ale nie chcemy decyzji podejmować w afekcie, w związku z tym, że są negatywne komentarze i bez analizy oraz refleksji poświęcać człowieka i cały jego dorobek życia, bo Marcin Jabłoński to doświadczony samorządowiec - powiedział Sługocki.

- Ja go nie bronię, tylko nie chciałbym dokonywać publicznego linczu - dodał.

"Jeżeli nie panuje nad emocjami, jak może kierować naszym województwem?"

Dla Małgorzaty Gośniowskiej-Kola, radnej PiS w sejmiku wojewódzkim, sytaucja jest jednoznaczna. - Jest to chuligaństwo (...) Myślę, że wszyscy, którzy tego rodzaju filmik obejrzą, jednoznacznie stwierdzą, że takie zachowanie jest karygodne. Dlatego, że to jest narażanie ludzi na utratę życia - ocenia.

Jak dodaje, potępia tego rodzaju działania i "boi się takich ludzi na drodze". - Myślę, że wszyscy kierowcy się z tym zgodzą. Kiedy ten filmik obejrzymy na spokojnie, bez emocji, to można stwierdzić, ile zostało złamanych zasad - mówi.

Jej zdaniem Jabłoński powinien stracić stanowisko. - Jeżeli taka osoba nie panuje nad emocjami, nie potrafi kierować samochodem służbowym, to przepraszam, jak może kierować naszym województwem? Pan marszałek jest znany z wielu różnych emocji, no i w tym przypadku one są bardzo negatywne - kończy.

radna
"Jeżeli nie panuje nad emocjami, to jak może kierować naszym województwem?"
Źródło: TVN24

Jest wniosek o zawieszenie i dyscyplinarkę

Sprawę kolizji marszałka województwa lubuskiego komentują politycy z wszystkich opcji.

Lubuskie struktury partii Razem domagają się dymisji marszałka. "Naszym zdaniem taki człowiek absolutnie nie powinien zarządzać województwem. Stanowczo sprzeciwiamy się bezkarności uprzywilejowanych przedstawicieli platformianych elit i domagamy się wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji" - napisali na Facebooku.

"Właśnie wysłałam wniosek o zawieszenie i dyscyplinarkę" - pionformowała Alina Czyżewska, aktorka z Gorzowa Wielkopolskiego, współzałożycielka ruchu miejskiego Ludzie dla Miasta.

Ale sprawa poruszyła nie tylko lokalnych działaczy.

- Prawie zabił kogoś na ulicy - ocenił Piotr Müller, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS w nagraniu umieszczonym na portalu X.

"W normalnym kraju byłby bez szans na zachowanie stołka" - napisał warszawski radny Jan Mencwel, współzałożyciel Miasto Jest Nasze.

Działacze Miasto Jest Nasze także domagają się dymisji marszałka. "Panie przewodniczący @donaldtusk, liczymy na dymisję kolegi z partii. Takie zachowanie za kierownicą może skończyć się dużo groźniej następnym razem" - napisali na portalu X.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: