Przyszli po poszukiwanego. "Ukrył się w, zapiętym na suwak, pokrowcu na ubrania"

List gończy za 42-latkiem wydał Sąd Rejonowy w Zamościu.

Był poszukiwany do odbycia kary 258 dni pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, m.in. niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz kierowanie pojazdem na sądowym zakazie oraz z cofniętymi uprawnieniami. Szukała go również Prokuratura Rejonowa w Zamościu celem ustalenia miejsca pobytu.

"Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że ukrywa się w mieszkaniu na terenie Zamościa. Policjanci pojechali na miejsce. Kiedy zapukali do drzwi, nikt nie otworzył, pomimo tego, że ktoś przebywał w mieszkaniu" - pisze w komunikacie podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

ZOBACZ TEŻ: Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Na miejsce wezwani zostali strażacy. Po ich przybyciu, bez siłowego wejścia, drzwi domu otworzyła krewna mężczyzny. Stanowczo zapewniła policjantów, że 42-latka nie ma w domu.

Mundurowi nie dali jednak wiary jej słowom i postanowili skrupulatnie sprawdzić wszystkie pomieszczenia. Poszukiwanego odnaleźli na strychu.

"42-latek ukrył się pod stertą odzieży w, zapiętym na suwak, pokrowcu na ubrania" - informuje podkomisarz Krukowska-Bubiło.

Policjanci przewieźli zatrzymanego do policyjnego aresztu, skąd trafił do zakładu karnego, gdzie będzie odbywał swoją karę.