To było nietypowe zgłoszenie. Na policję zadzwonił mieszkaniec Świdnika, który zauważył, że przy ul. Racławickiej stoi auto z, pozostawionymi w drzwiach, kluczykami.
Policjanci byli akurat zajęci innymi interwencjami. Poprosili więc o pomoc straż miejską.
Wyjmował z auta narzędzia i zostawił w drzwiach kluczyki
"Nasz patrol był na miejscu po trzech minutach. Faktycznie w samochodzie osobowym w drzwiach znajdowały się kluczyki do otwarcia pojazdu i do stacyjki. Klucze i auto zabezpieczyli strażnicy, a policjanci ustalili, że pojazd należy do mieszkańca gminy Milejów" – czytamy poście na profilu facebookowym świdnickiej SM.
ZOBACZ TEŻ: Jego wózek inwalidzki wpadł do wody
Właściciela auta trudno było zlokalizować. Po kilkudziesięciu minutach okazało się jednak, że wykonywał przy tej ulicy prace zlecone i przez roztargnienie - gdy wyjmował narzędzia do swojej usługi - pozostawił kluczyki w drzwiach.
Dziękował za pomoc
"Na szczęście dzięki uczciwemu mieszkańcowi Świdnika nie doszło do żadnych szkód w mieniu czy też samowolnego użycia pojazdu przez wykorzystującego ewentualną okazję" – piszą strażnicy.
Gdy właściciel samochodu odzyskał kluczyki podziękował wszystkim za pomoc.
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: SM w Świdniku