W Świdniku chłopiec wjechał rowerem w latarnię. Świadkiem był policjant po służbie, który zajął się ośmiolatkiem, udzielając mu pomocy przedmedycznej oraz dzwoniąc na numer alarmowy i do rodziców chłopca.
Do zdarzenia doszło 24 maja po godzinie 17 w Świdniku. Policjant, w czasie wolnym od służby, zauważył jak chłopiec jadący na rowerze, uderzył w latarnię. Dziecko doznało urazu nogi.
"Policjant od razu podbiegł do płaczącego chłopca, udzielił mu pomocy przedmedycznej, wykonał telefon na numer alarmowy oraz zadzwonił do matki chłopca" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Mężczyzna bez problemu zadzwonił do kobiety dzięki temu, że dziecko miało zapisany numer telefonu na opasce na nadgarstku. Do czasu przyjazdu rodziców i pogotowia ratunkowego, pozostał z chłopcem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LeManna/Shutterstock