Auto zatrzymuje się na środkowym pasie. Zapalają się światła. Nagle w tył samochodu wjeżdża z impetem ciężarówka. To wszystko widać na nagraniu z drogi ekspresowej S12, gdzie w miejscowości Panieńszczyzna (woj. lubelskie) doszło do groźnie wyglądającej kolizji.
- Autem marki Audi jechało trzech obywateli Ukrainy. W pewnym momencie kierowca, z nieznanych przyczyn, zatrzymał się. W tył samochodu uderzyła ciężarówka marki Man - mówi młodszy aspirant Małgorzata Skowrońska z zespołu prasowego lubelskiej policji.
Do kolizji doszło w środę (16 sierpnia) po godz. 15 na drodze ekspresowej S12 w miejscowości Panieńszczyzna niedaleko Lublina.
Kierowca ciężarówki nie zdążył wyhamować
Jak widać na nagraniu udostępnionym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, kierowca samochodu stanął na środkowym pasie i włączył światła awaryjne. Kierowca jadącej za nim ciężarówki nie zdążył wyhamować. Siła uderzenia była tak duża, że auto obróciło się i znalazło na sąsiednim pasie.
- Obaj kierowcy byli trzeźwi. Ustalamy szczegółowe przyczyny zdarzenia - zaznacza policjantka.
Na szczęście nie odnieśli poważnych obrażeń
➡️Oto dlaczego zatrzymywanie się na drogach szybkiego ruchu jest zakazane❗️
— GDDKiA Lublin (@GDDKiA_Lublin) August 17, 2023
➡️Ku przestrodze publikujemy nagranie z wczorajszego wypadku na S12 przed Lublinem
➡️Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Policja ustala, dlaczego auto zatrzymało się na środku jezdni@GDDKiA pic.twitter.com/i79VkKK5Y8
58-latkowi, który siedział za kierownicą ciężarówki, nic się nie stało. 42-letni kierujący audi, jak i jego dwaj pasażerowie (19- i 37-latek) trafili do szpitala.
- Zostali wypisani zaraz po badaniach. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja - podkreśla mł. asp. Skowrońska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: GDDKiA Lublin