Student KUL miał planować zamach. Został zatrzymany przez ABW

ABW
Jacek Dobrzyński: został zatrzymany w mieszkaniu w Lublinie
Źródło: TVN24
Funkcjonariusze ABW zatrzymali studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Mateusza W. podejrzewanego o przygotowywanie masowego zamachu na jednym z jarmarków świątecznych - poinformował Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych. Mężczyzna usłyszał zarzut i trafił na trzy miesiące do aresztu. Został także zawieszony w prawach studenta.

Mężczyzna planował dokonać zamachu z wykorzystaniem materiałów wybuchowych. Wcześniej pozyskiwał wiedzę o sposobach samodzielnego wykonania materiałów, które miały posłużyć do przeprowadzenia aktu terrorystycznego - poinformował Dobrzyński na portalu X.

Mateusz W. planował również wstąpienie do organizacji terrorystycznej, aby uzyskać pomoc w zakresie realizacji zamierzonych działań. Celem przestępstwa było zastraszenie wielu osób, a także wsparcie Państwa Islamskiego.

"Podczas przeprowadzonych czynności funkcjonariusze ABW zabezpieczyli nośniki danych oraz przedmioty związane z islamem. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi szczecińska delegatura ABW pod nadzorem zamiejscowego wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Sprawa ma charakter rozwojowy" - czytamy we wpisie.

Prokurator przedstawił Mateuszowi W. zarzut dotyczący podejmowania działań przygotowawczych do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego, który mógł skutkować śmiercią lub ciężkimi obrażeniami wielu osób – poinformowała Prokuratura Krajowa.

Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

Zafascynował się terroryzmem

Jacek Dobrzyński podczas konferencji prasowej nie chciał podać, w jakim mieście miało dojść do zamachu.

Stwierdził, że 19-letni student był zafascynowany terroryzmem i że - przynajmniej na razie - nie ma żadnych dowodów na ślad rosyjski. Mówił też, że student jest Polakiem, tak samo jak i jego rodzice.

- Rodzina jest, z tego co się orientuję, bardzo katolicka - dodał.

"Zaopiekujcie się własnymi dziećmi"

Apelował też do rodziców. - Jeśli widzicie, że wasze dzieci interesują się islamem, faszyzmem, komunizmem, zbierają różnego rodzaju gadżety na ten temat, to jest pierwszy sygnał. Zaopiekujcie się własnymi dziećmi, bo później może być tylko gorzej - mówił.

Trwają ustalenia, czy student działał sam. Rzecznik nie podał, na jakim etapie była organizacja zamachu. Jest to bowiem tajemnica śledztwa.

Klatka kluczowa-100783
"Jego działanie ograniczało się do prowadzenia rozmów o tym, iż planuje przygotować jakiś zamach w miejscu publicznym"
Źródło: TVN24

Prokuratura: działania Mateusza W. nie wyszły poza fazę przygotowań

Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej mówiła podczas konferencji prasowej, że działania Mateusza W. polegały przede wszystkim na nawiązywaniu kontaktów m.in. z przedstawicielami Państwa Islamskiego, a także gromadzeniu informacji na temat materiałów wybuchowych i miejsca ich zakupu.

- Działania Mateusza W. nie wyszły w żadnym razie poza fazę przygotowań. Z oględzin jego telefonu komórkowego, który jest istotnym materiałem dowodowym, wynika, że jego działanie ograniczało się w zasadzie do prowadzenia rozmów o tym, iż planuje on przygotować jakiś zamach w miejscu publicznym, gdzie znajdowałoby się 10-20 osób. Pada tam sformułowanie, że np. na jarmarku. Przy czym nie ma tam sformułowania dotyczącego konkretnego miejsca - wyjaśniała.

Dodała, że 19-latkowi grozi od 12 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.  

Klatka kluczowa-100822
Rzecznik KUL Wojciech Andrusiewicz: to student pierwszego roku, nie składał jeszcze żadnego egzaminu
Źródło: TVN24

Został zawieszony w prawach studenta

Rzecznik KUL Wojciech Andrusiewicz powiedział podczas konferencji prasowej, że 19-latek został zawieszony w prawach studenta.

- Sprawą studenta zajmuje się rzecznik dyscyplinarny - powiedział.

Zaznaczył też, że 19-latek został zatrzymany 30 listopada, uczelnia dowiedziała się o tym 2 grudnia, a zawieszenie w prawach studenta nastąpiło w dniach 8-10 grudnia.

- Ubolewamy, podkreślam po dwakroć, ubolewamy, że taka sytuacja dotyczy studenta KUL. To student pierwszego roku, więc można by rzec, że jeszcze może nie wsiąkł w świat wartości na KUL. Nie składał jeszcze żadnego egzaminu - stwierdził.

Dodał, że 19-latek studiował prawo i władze uczelni nie miały żadnych niepokojących informacji na jego temat.

- Będą o tej sprawie rozmawiać ze studentami. Jeżeli ktokolwiek potrzebuje jakiegokolwiek wsparcia, to zostanie mu ono udzielone. Na pewno będzie spotkanie ze studentami i rozmowa na temat świata wartości, którymi powinniśmy się kierować – zaznaczył rzecznik.

Czytaj także: