Prokuratura zajmuje się sprawą przedszkolanki, która miała uderzyć w twarz i w głowę 2,5-letnie dziecko. Do śledczych zgłosili się już kolejni rodzice. Kobieta usłyszała zarzuty.
Do roku pozbawienia wolności grozi 44-letniej przedszkolance z jednego z prywatnych przedszkoli w Lublinie.
- Dziecko ma dwa i pół roku. Kobieta usłyszała zarzut naruszenia jego nietykalności cielesnej. Do zdarzenia miało dojść w trakcie pobytu dziecka w przedszkolu - mówi prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Zgłosiły się jeszcze dwie rodziny
Dodaje, że niedługo po zawiadomieniu złożonym przez rodziców zgłosiły się jeszcze dwie kolejne rodziny.
- 44-latka nie przyznała się do winy. Złożyła wyjaśnienia, ale na razie nie ujawniamy ich treści- zaznacza prokurator Kępka.
ZOBACZ TEŻ: "Mama uderzyła mnie pasem w twarz"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock