O skierowaniu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec. Według ustaleń śledcznych, Wiesław H. zadał swojej byłej żonie co najmniej 60 ciosów nożem, m.in. w szyję, tułów, ręce i nogi. Kobieta zmarła w wyniku krwotoku.
Śledczy oskarżyli go również o sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Ustalili, że mężczyzna odkręcił zawór pieca gazowego i rozlał w piwnicy benzynę. Doprowadziło to do ulatniania się gazu i stwarzało realne zagrożenie eksplozją lub pożarem, a także zawaleniem się budynku mieszkalno-usługowego przy ul. Kościuszki w Biłgoraju.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Miał konflikt z żoną
Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Tłumaczył się konfliktem z byłą żoną o charakterze majątkowym i obyczajowym. Miał nie pamiętać szczegółów zdarzenia. Wykluczył, by ktoś inny brał udział w zdarzeniu.
- Po tym zdarzeniu zamierzał odebrać sobie życie, lecz został powstrzymany przez córkę. Z obrażeniami trafił do szpitala - dodał rzecznik.
Grozi mu dożywocie
Według relacji oskarżonego, piecyk gazowy musiał mieć usterkę techniczną, ale mężczyzna ostatecznie odmówił w tym kontekście składania wyjaśnień.
Z opinii psychiatrów i psychologa wynika, że w czasie popełnienia przestępstwa Wiesław H. był zdolny do rozumienia znaczenia czynów, ale znacznie ograniczoną miał zdolność kierowania swoim postępowaniem.
Mężczyzna przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: ms/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Biłgoraj