Do ośmiu lat więzienia grozi 35-latkowi podejrzanemu o kierowanie gróźb wobec przypadkowego mężczyzny, który na jednej z ulic w Białej Podlaskiej na niego zatrąbił. Z ustaleń wynika, że 35-latek miał "w odwecie" wyciągnąć przedmiot przypominający broń i mu grozić. Policja zabezpieczyła broń pneumatyczną, jedną sztukę amunicji oraz woreczek z marihuaną.
Zaczęło się od tego, że kierowca poruszający się ulicą Zygmunta Augusta w Białej Podlaskiej zatrąbił na jadącego hulajnogą mężczyznę. Ten jego zdaniem ignorował znaki drogowe oraz nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu.
Twierdził, że musiał ostro hamować, by uniknąć zderzenia. Z relacji kierowcy wynikało, że gdy kilka minut później wracał tą samą drogą, na środek ulicy wyszedł mu ten sam nieznajomy, zmuszając go do zatrzymania się.
- Mężczyzna zaczął grozić kierowcy przedmiotem przypominającym broń. Pokrzywdzony postanowił sprawę zgłosić na policję – pisze w komunikacie nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Mundurowi ustalili personalia podejrzanego. Okazało się, że to 35-letni mieszkaniec miasta.
ZOBACZ TEŻ: Wsiadł do cudzego auta, groził pasażerce śmiercią. Próbował okraść sklep w centrum miasta
Dostał dozór policji
"W trakcie wykonywanych czynności funkcjonariusze zabezpieczyli pistolet pneumatyczny. Ujawnili też jedną sztukę amunicji na którą 35-latek nie miał zezwolenia oraz woreczek z zielonym suszem. Po wykonaniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to marihuana" – informuje nadkom. Salczyńska-Pyrchla.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Został wobec niego zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Biała Podlaska