Alert RCB, wyły syreny. Alarm odwołany

Świdnik
Alert RCB. Burmistrz Świdnika o "poleceniu uruchomienia syren ostrzegawczych"
Źródło: TVN24
Stan zagrożenia w Świdniku i Chełmie został odwołany. W sobotę po południu Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przesłało alert do mieszkańców kilku powiatów, które znajdują się w województwie lubelskim, informując o "zagrożeniu atakiem z powietrza". Po południu lotnictwo polskie i sojusznicze prowadziło prewencyjną akcję w związku z zagrożeniem dronami na Ukrainie przy granicy z Polską.

Burmistrz Świdnika Marcin Dmowski na antenie TVN24 potwierdził, że zagrożenia dla mieszkańców już nie ma. Około godziny 18.45 syreny zawyły jeszcze raz, żeby odwołać alarm.

- Dobrze, że zadziałał system alertów RCB, bo one przyszły w Świdniku w chwili, gdy syreny zawyły. I też przyszły w drugim momencie, gdy odwoływały, że zagrożenie się skończyło. I te alerty RCB do większości z nas docierają - powiedział Dmowski.

Atak na Ukrainę, alert RCB, wyły syreny

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało w sobotę po południu, że ze względu na zagrożenie uderzeniami dronów w Ukrainie w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęto operowanie wojskowego lotnictwa. Około dwie godziny później poinformowano o zakończeniu operacji. W związku z wojskowymi działaniami lotnisko w Lublinie i strefa kontrolowana wokół niego zostały czasowo zamknięte.

W sobotę wieczorem rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski nie mógł potwierdzić, czy przestrzeń powietrzna Polski została tego dnia naruszona. - Trwa weryfikacja - oświadczył.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało o godzinie 17.46 na platformie X, że alert został przesłany do odbiorców na terenie powiatów: Chełm, chełmski, krasnostawski, łęczyński, świdnicki, włodawski w województwie lubelskim.

"Zagrożenie atakiem z powietrza. Zachowaj szczególną ostrożność. Stosuj się do poleceń służb. Oczekuj dalszych komunikatów" - napisano w jego treści.

Dwa miasta z "poleceniem uruchomienia syren ostrzegawczych"

O godzinie 17.40 burmistrz Świdnika Marcin Dmowski informował na Facebooku, że "w związku z zagrożeniem z powietrza zostało wydane polecenie uruchomienia syren ostrzegawczych w Świdniku". Zalecił mieszkańcom zachowanie spokoju i śledzenie oficjalnych komunikatów RCB.

Podobny komunikat opublikował o godzinie 17.53 na Facebooku burmistrz miasta Chełm Jakub Banaszek. Jak przekazał, tam również zostało wydane polecenie uruchomienia syren ostrzegawczych.

Jak zachować się w sytuacji, kiedy otrzymamy alert?

Marcin Dmowski był pytany na antenie TVN24, jak ma postępować obywatel w sytuacji otrzymania takiego alertu RCB, jaki był rozsyłany dzisiaj, albo usłyszenia syren alarmowych.

- Jeśli słyszymy sygnał ostrzegawczy i sygnał, o którym my wcześniej nie informujemy, że będziemy w jakimś stopniu testować syreny, po prostu trzeba zachować ostrożność. Wiemy, w jakich trudnych czasach żyjemy przez ostatnie kilka dni, szczególnie tutaj w województwie lubelskim wielu z nas się o tym przekonało. Dzisiaj ciężko jest powiedzieć, co mieszkańcy mają konkretnego robić. Po prostu zachować ostrożność, zostać w domach i obserwować oficjalne komunikaty - odpowiedział.

Jak zaznaczył burmistrz Świdnika, w dzisiejszym komunikacie nie było polecenia udania się do schronu. - Po prostu trzeba zachować ostrożność. Jeśli jesteśmy na dworze, to lepiej wejść do domu - polecił. Zapowiedział, że w mieście będą organizowane szkolenia dla uczniów szkół publicznych o tym, co robić w sytuacji zagrożenia. Burmistrz wspomniał też, że zostaną sporządzone broszury informacyjne dla mieszkańców.

Burmistrz Świdnika o postępowaniu w sytuacji alarmowej
Źródło: TVN24
Czytaj także: