Do pięciu lat grozi dwóm młodym mieszkańcom Łodzi, którzy w nocy z wtorku na środę dewastowali samochody. – Mężczyźni kopali lusterka i skakali po zaparkowanych pojazdach – informuje policja.
Zgłoszenie o niszczycielskim spacerze 23 i 24-letnich mężczyzn policjanci dostali w środę tuż po północy.
- Dyżurny otrzymał informację, że dwie osoby skaczą po zaparkowanych samochodach. Wszystko miało dziać się w samym centrum miasta – mówi tvn24.pl asp. Aneta Sobieraj z łódzkiej policji.
Na miejsce wysłano patrol policji. Funkcjonariusze nie mieli problemu z ustaleniem, kto mógł dopuścić się wandalizmu. Dwaj mężczyźni zostali złapani na gorącym uczynku.
- Na oczach policjantów jeden z wandali kopnął w lusterko, a potem przebiegł po masce zaparkowanego samochodu osobowego – mówi policjantka.
Dwadzieścia zniszczonych aut
Policjanci szybko zatrzymali obu mężczyzn. Okazało się, że byli pijani – obydwaj mieli około po 2 promile w organizmie.
- Funkcjonariusze ustalili, że zatrzymani zdążyli wcześniej uszkodzić nawet 20 aut zaparkowanych w okolicach placu Dąbrowskiego, ulicy Jaracza i Narutowicza – informuje Sobieraj.
Wciąż trwa szacowanie strat. Przestępczy „spacer” obu mężczyzn nagrał też monitoring miejski, który został zabezpieczony przez śledczych.
Do pięciu lat więzienia
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli w czwartek zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi im do 5 lat więzienia.
- Obydwaj podejrzani byli już wcześniej notowani przez policję. Policjanci wystąpili do prokuratury o to aby ta zawnioskowała do sądu w kwestii tymczasowego aresztu dla obu podejrzanych – kwituje asp. Sobieraj.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi