Uderzył w przydrożną kapliczkę, dalszą jazdę uniemożliwili mu świadkowie

O krok od tragedii w Stobiecku Szlacheckim pod Radomskiem
Bedą zmiany w przepisach o konfiskacie aut pijanym kierowcom. Nowe prawo jest od niecałego miesiąca
Źródło: Dariusz Łapiński/Fakty TVN
Świadkowie udaremnili jazdę kompletnie pijanemu kierowcy ciężarówki, po tym jak chwilę wcześniej uderzył w przydrożną kapliczkę. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Do zdarzenia doszło 22 czerwca, w miejscowości Stobiecko Szlacheckie pod Radomskiem. Świadkowie zauważyli ciężarówkę, której kierowca podczas wykonywania manewru skrętu zjechał z drogi i uszkodził przydrożną kapliczkę.

Świadkowe wyjęli kluczyki i wezwali policję

Jak informuje aspirant Dariusz Kaczmarek, zaniepokojeni mieszkańcy ruszyli sprawdzić, co się stało. Po podejściu do pojazdu okazało się, że kierowca jest kompletnie pijany. Świadkowie wyciągnęli kluczyki ze stacyjki i wezwali patrol policji. - Na miejsce przybyli funkcjonariusze radomszczańskiej drogówki. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 45-letni obywatel Bułgarii miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Pojazd został zabezpieczony i odholowany - przekazuje policjant.

O krok od tragedii w Stobiecku Szlacheckim pod Radomskiem
O krok od tragedii w Stobiecku Szlacheckim pod Radomskiem
Źródło: KPP w Radomsku

Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości 45-latkowi grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: