Smród, śmieci pod sufit i 26 psów, które nigdy nie wyszły na dwór. "Ja to posprzątam, zobaczycie"

Mieszkanie jak stajnia Augiasza
Mieszkanie jak stajnia Augiasza
Źródło: TVN24 Łódź

- Tu był taki brud, bo życie jakoś się tak ułożyło - mówi przed kamerą TVN24 łodzianka, która w niewielkim mieszkaniu żyła z bratem i 26 psami. Widokiem, który zastali zszokowani byli nawet strażnicy miejscy, którzy na niejednej interwencji już byli.- Tam nie dało się wejść bez maski tlenowej - opowiadają.

O szokujących warunkach mieszkania przy ul. Górnej w Łodzi pisaliśmy w czwartek na tvn24.pl.

Na niewielkiej przestrzeni (dwa pokoje z kuchnią) w kamienicy mieszkały dwie dorosłe osoby i... 26 psów. Ekipie TVN24 udało się porozmawiać z włąścicielką lokum.

"Ja to wszystko posprzątam"

- Ktoś mi przyniósł te psy, potem się rozmnożyły... przepraszam za ten bałagan, życie mi się waliło. Tak jakoś wyszło - załamuje ręce 63-letnia pani Henryka.

Kobieta podkreśla, że zrobi wszystko, żeby jej mieszkanie było w lepszym stanie.

- To mieszkanie jest wszystkim co mam. Przyjdźcie do mnie w styczniu, zobaczycie... wszystko wysprzątam - zapewnia kobieta.

Policja wyjaśnia, czy można mówić o tym, że ludzie znęcali się nad zwierzętami.

"Nie dało się tam wejść bez aparatury tlenowej"
"Nie dało się tam wejść bez aparatury tlenowej"
Źródło: straż miejska w Łodzi

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: