Przypadkowy kierowca zauważył w Łodzi ciało mężczyzny leżące na jezdni. Okazało się, że to 47-latek, którego najprawdopodobniej śmiertelnie potrącił samochód. - Obrażenia wskazują, że ofiara mogła wpaść pod samochód ciężarowy, apelujemy do świadków tragedii o kontakt - mówią tvn24.pl policjanci.
Informacja o osobie leżącej na jezdni dotarła do łódzkiej drogówki o 6.45.
- Zgłaszający poinformował, że jadąc po ul. 11 Września natknął się na zwłoki leżące na drodze - mówi tvn24.pl mł. asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego w Łodzi.
Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce, potwierdzili, że doszło do tragedii.
- Obrażenia mężczyzny leżącego na jezdni były rozległe. Wstępnie ustaliliśmy, że ofiara została potrącona przez samochód, najpewniej ciężarowy - dodaje policjantka.
Udało się już ustalić tożsamość zmarłego - to 47-letni łodzianin.
Dlaczego kierowca odjechał?
Policja stara się wyjaśnić, dlaczego doszło do wypadku i - jeżeli faktycznie było to potrącenie - dlaczego kierowca odjechał z miejsca tragedii.
- Prosimy wszystkie osoby, które były świadkiem tego zdarzenia o kontakt z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi przy ul. Żeromskiego 88 - apeluje mł. asp. Boratyńska.
Informacje można przekazywać też telefonicznie pod numerem 42 665 25 00 lub 997.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi