Oszustwo "na policjanta". Kobieta wzięła kredyt, pieniądze przelała za granicę

Oszuści zadzwonili do 68-latki, straciła pieniądze
Ostrzeżenia nic nie dają. Seniorzy wciąż padają ofiarami oszustw
Źródło: Katarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu

68-letnia mieszkanka Rawy Mazowieckiej (województwo łódzkie) uwierzyła, że skontaktowali się z nią policjant oraz prokurator. Polecili wzięcie kredytu i przelanie środków za granicę. Przestraszona, że jej konto jest zagrożone, dostosowała się do zaleceń. Gdy po pewnym czasie ochłonęła i poszła po rozum do głowy, na zablokowanie przelewu było już za późno.

Do zdarzenia doszło w środę. Około 13 na telefon stacjonarny 68-latki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Powiedział, że jej dane łącznie z numerem dowodu osobistego zostały wykradzione i zagrożone są pieniądze na jej koncie bankowym. - Oszust utwierdzał w przekonaniu rozmówczynię, że tylko on może pomóc w tej trudnej sytuacji - przekazuje młodszy aspirant Agata Krawczyk z komendy powiatowej w Rawie Mazowieckiej.

Dodaje, że wkrótce potem na telefon komórkowy kobiety (sama go podała podczas rozmowy telefonicznej z "policjantem") zadzwonił inny mężczyzna, podający się za prokuratora. - Nastraszył on seniorkę mówiąc, że jest zagrożona i natychmiast musi udać się do banku, aby wziąć kredyt - opowiada mł. asp. Krawczyk.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Pieniądze nie do odzyskania

Po kobietę podjechała taksówka. Mieszkanka Rawy, nie przerywając rozmowy, podczas której otrzymywała od oszusta kolejne wskazówki, udała się do banku. Tam zaciągnęła kredyt i zgodnie z wytycznymi rozmówcy przelewem pocztowym wysłała pieniądze na wskazane konta zagraniczne.

- Po wypełnieniu wskazówek, nadal prowadząc rozmowę z mężczyzną, taksówką wróciła do domu - mówi Agata Krawczyk. 68-latka dopiero w domu ochłonęła i zdała sobie sprawę z tego, że mogła paść ofiarą oszustwa. Było już jednak za późno, żeby zablokować transakcję.

- Pieniądze zostały już wypłacone za granicą - przekazuje rzeczniczka rawskiej komendy.

Apel o rozwagę

Policja apeluje do o ostrożność w sytuacjach, gdy dzwoni osoba podająca się za wnuczka, krewnego czy przedstawiciela służb. - Pamiętajmy, jeśli odbieramy telefon i ktoś prosi, albo domaga się pieniędzy, nie podejmujmy żadnych natychmiastowych działań - mówi Agata Krawczyk.

Policjantka radzi, żeby w takiej sytuacji zakończyć rozmowę i nie podejmować żadnych kroków pod wpływem emocji.

Podkreśla, że przed oszustwem uratują następujące rady:

* pod żadnym pozorem nie należy przekazywać pieniędzy obcym osobom;

* nie powinniśmy podawać swoich danych - wieku, adresu, sytuacji materialnej, numeru konta czy hasła;

* jeśli chcemy pomóc najbliższym, lepiej spotkać się z nimi osobiście, zyskamy pewność, że pieniądze nie trafią w niepowołane ręce;

* funkcjonariusze Policji nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy czy przelewanie ich na jakiekolwiek konta w ramach pomocy w* działaniach policyjnych.

Czytaj także: