12-letni Rafał pojechał na ferie, nie żyje. Od siedmiu lat trwają procesy. "To niekończący się koszmar"

Źródło:
tvn24.pl
12-latek utonął na basenie w Wiśle
12-latek utonął na basenie w WiśleTVN24
wideo 2/3
12-latek utonął na basenie w Wiśle (materiał z 11.12.2021)TVN24

Miał być bezpieczny. Dwunastoletni Rafał w styczniu 2017 roku wraz z innymi dziećmi, które pojechały na ferie w Wiśle poszedł na basen. On utonął, a drugi chłopiec ledwie uszedł z życiem. Nad dziećmi mieli czuwać opiekunowie i ratownik. Po tragedii okazało się, że - jak wskazał łódzki sąd okręgowy - opiekunowie na basenie się "relaksowali", a ratownik nie tylko nie miał wymaganych uprawnień, ale w kluczowym momencie wyszedł z pływalni. Po siedmiu latach skazana jest jedna osoba, na karę więzienia w zawieszeniu. - To niekończący się koszmar - mówią rodzice Rafała. 

Dziś Rafał by miał 19 lat. Nie żyje od siedmiu. W salonie jego rodziców w Ustroniu pod Zgierzem w województwie łódzkim o jego zdjęcie oparty jest obrazek przedstawiający aniołka. - Tutaj syn miał osiem lat - opowiada Bogdan Kmita, ojciec. 

W telefonie pokazuje mi jeszcze jedną fotografię. Zdjęcie zrobione niedługo przed tragicznymi feriami zimowymi. Na ekranie widać chłopca w blond włosach i z ciemnymi oczami. Uśmiecha się podobnie, jak na zdjęciu stojącym na kredensie. - Strasznie się cieszył, że pojedzie na ten wyjazd. Miał nie jechać, bo na początku trafił na listę rezerwową. Pojechał i już nie wrócił - mówi mężczyzna. 

Czytaj też: Rafał na to zimowisko miał nie jechać. "Olbrzymia tragedia. Dzieci jutro wrócą do domów"

Jak to się stało, że utonął na basenie, gdzie miał być pod dobrą opieką? Ojciec chłopca mówi, że walczy ze sobą, żeby tego w kółko nie analizować. Trudno jednak tego nie robić - stojąca na stole sterta fotokopii przypomina o tym, że proces sądowy nie jest zakończony. Po tragedii Rafała prokuratura oskarżyła pięć osób o nieumyślne spowodowanie jego śmierci, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innego chłopca oraz narażenie zdrowia i życia wszystkich innych kolonistów, którzy w styczniu 2017 roku pojechali do Wisły na ferie zimowe zorganizowane przez gminę. 

Rafał zmarł w czasie ferii zimowychtvn24.pl

Na ławie oskarżonych usiadło dwoje opiekunów, którzy mieli czuwać nad grupą, dyrektorka oraz prezes basenu i Łukasz K., który tragicznego dnia de facto pełnił obowiązki ratownika, ale nie miał na uprawnień. Kiedy Rafał i inny chłopiec zaczęli tonąć, był w innej części obiektu. Opiekunowie kolonistów zostali zaalarmowani przez inne dzieci, że dzieje się coś złego. 

Niemal siedem lat od tragedii skazany jest tylko Łukasz K. Na karę więzienia w zawieszeniu. - Niech wszyscy, którzy powierzają swoje dzieci innym pomyślą sobie, jak by się czuli w naszej sytuacji. Mi po prostu brakuje słów - zaznacza Bogdan Kmita. 

Basen i "ratownik" 

To był trzeci dzień ferii. Na śniadaniu wychowawcy zapytali, kto chce iść na basen. - Grupa, która nie chce pływać, pójdzie kupować pamiątki - zapowiedział jeden z wychowawców, nauczyciel ze szkoły w Grotnikach. Rafał chciał iść na basen, chociaż nie umiał pływać. Autobus z kolonistami podjechał pod obiekt przy ul. Olimpijskiej w Wiśle po godz. 14. Na pływalni "zameldowało się" 19 dzieci i dwoje opiekunów - nauczyciel i nauczycielka. Basen był zarezerwowany tylko dla nich. Na pływalni czekał na nich Łukasz K. Tego dnia ubrany był w pomarańczową koszulkę i spodenki. Po basenie chodził w klapkach. Wyglądał jak ratownik. 

K. chciał nim być. Dobrze pływał i mniej więcej orientował się, co musi zrobić, żeby zdać wymagane egzaminy. Ale na planach się kończyło - krytycznego dnia był "tylko" pracownikiem technicznym. Kiedy na pływalni pojawiła się grupa kolonistów, Łukasz K. przez chwilę rozmawiał z opiekunem dzieci. Kiedy dzieci były już w wodzie, "ratownik” wyszedł załatwiać sprawy w innej części budynku przy ulicy Olimpijskiej. Opiekunowie, którzy przyjechali z dziećmi - Mirosława B. i Krzysztof W. - nie zauważyli, że wychodzi. 

Potem doszło do tragedii. Dzieci zaalarmowały opiekuna, Krzysztofa W., że pod wodą jest dwóch chłopców. Wyciągnął na brzeg Dominika. Rafała wyciągnął 14-letni chłopiec z pomocą Mirosławy B. Niedługo potem na basen wbiegł "ratownik” Łukasz K., który rozpoczął reanimację Rafała. Kontynuowali ją wezwani na miejsce ratownicy medyczni. Nie przyniosła ona rezultatu. 

Do tragedii doszło, kiedy na basenie nie było ratownikaTVN24

Druga karetka do szpitala w Bielsku-Białej odwiozła Dominika, który odzyskał przytomność jeszcze na basenie. 

Ustalenia 

Śledztwo w sprawie tragedii przeprowadziła Prokuratura Rejonowa w Cieszynie. W akcie oskarżenia śledczy wskazali, że zarządzający Ośrodkiem Przygotowań Paraolimpijskich w Wiśle prezes Adam J. świadomie zatrudnił Łukasza K. do faktycznej pracy w charakterze ratownika (chociaż formalnie był "tylko” pracownikiem technicznym), pomimo świadomości, że nie ma on odpowiednich kwalifikacji. 

Prokuratorzy ustalili też, że dyrektorka basenu, Danuta Z. z kolei zgodziła się, żeby na urlopie tragicznego dnia był ratownik z uprawnieniami i zgodziła się na to, żeby za bezpieczeństwo dbał mężczyzna bez uprawnień. Prokuratorzy nie mieli wątpliwości, że miała świadomość, że nie powinna tego robić, bo - jak ustalili - już po śmierci Rafała dzwoniła do urlopowanego ratownika i prosiła go, żeby zgodził się na fikcyjne anulowanie urlopu, żeby wykazać, że w dniu wypadku basen był należycie obsadzony w zakresie ratowników. 

Łukasz K. - jak wskazywali prokuratorzy - nie tylko zgodził się pełnić funkcję ratownika mimo braku kompetencji, to jeszcze opuścił teren pływalni, kiedy w wodzie była grupa kolonistów i przez to nie mógł na czas przeprowadzić skutecznej akcji ratowniczej. 

Po tragedii ferie przerwano, a dzieci wróciły do domówTVN24

Opiekunowie Mirosława B. i Krzysztof W. z kolei, jak wyliczała prokuratura, nie sprawdzili, które dzieci potrafią pływać, a które nie. Kiedy dzieci znalazły się w wodzie, opiekunowie - jak ustaliła prokuratura - niedostatecznie kontrolowali to, co się z nimi dzieje. 

Więzienie, którego nie będzie

Pierwszy wyrok w tej sprawie, wydany przez Sąd Rejonowy w Zgierzu, zapadł 10 grudnia 2021 roku. Ponad dwa lata temu. Uniewinnił on opiekunów ze stawianych zarzutów, a na karę więzienia skazał "ratownika”, dyrektorkę basenu i prezesa Ośrodka Przygotowań Paraolimpijskich. Wszyscy mieli trafić do celi na trzy miesiące, a po wyjściu przez dwa lata wykonywać prace społeczne. Oprócz tego mieli zapłacić po 10 tysięcy na rzecz rodziców Rafała i matki Dominika. 

Sąd wskazał, że to właśnie Adam J., Danuta Z. oraz Łukasz K. byli odpowiedzialni za bezpieczeństwo osób korzystających z basenu. Prezes go nie zapewnił, bo - jak uzasadniał sąd - nie zapewnił wystarczającej liczby ratowników, żeby obiekt mógł działać w sposób bezpieczny. Zamiast tego przyjął do pracy niewykwalifikowanego Łukasza K. 

Danuta Z. zarządzała personelem pływalni i akceptowała fakt, kto i na jakich zasadach dba o bezpieczeństwo kąpiących się. A Łukasz K. nie tylko podjął się pracy, do której nie miał uprawnień, ale też w kluczowym momencie wyszedł z pływalni. 

Czytaj też: 12-latek utonął w basenie na zimowisku w Wiśle. Jest wyrok

"Tylko zastosowanie krótkiej kary izolacyjnej stosunkowo krótkiej kary połączonej z długą karą ograniczenia wolności pozwoli oskarżonemu na refleksję nad swoim dotychczasowym postępowaniem i może wdrożyć go do przestrzegania prawa w przyszłości i zapobiec ewentualnemu dalszemu popełnianiu przez niego przestępstw” - uzasadniał zgierski sąd. 

Opiekunowie zostali uniewinnieni, bo - jak argumentował sąd rejonowy - wychowawcy mieli zapewnić opiekę małoletnim we współpracy z ratownikiem, nie mieli obowiązku nadzorowania jego pracy i dlatego nie musieli zauważyć, że opuszcza on pływalnię. 

Zmiana 

Od wyroku odwołał się pełnomocnik ojca zmarłego Rafała, prokuratura oraz obrońcy Adama J. i Danuty Z. Wyrok zapadł 7 grudnia 2022 roku. Sąd Okręgowy w Łodzi zupełnie inaczej ocenił zgromadzone w sprawie dowody. Przede wszystkim uniewinnił prezesa i dyrektorkę basenu. Dlaczego? Sąd uznał, że zatrudnienie niewykwalifikowanego ratownika co prawda stwarzało niebezpieczeństwo dla kąpiących się, ale nie może być mowy, że dopuścili się w sposób bezpośredni do tragedii. 

Prokuratura oskarżyła ówczesnego prezesa i dyrektorkę basenuTVN24

"W realiach tej sprawy, co wynika też z poczynionych ustaleń stanu faktycznego, musiały zaistnieć i w rzeczywistości zaistniały dalsze konieczne jeszcze okoliczności, które potencjalne niebezpieczeństwo stworzone przez tą oskarżoną, przekształciły w bezpośrednie niebezpieczeństwo" - argumentował sąd.

Te okoliczności, jak czytamy w uzasadnieniu, zaistniały po stronie oskarżonego Łukasza K., jak i opiekunów kolonijnych. "Dopiero one naraziły Rafała Kmitę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia". 

Wobec "ratownika" sąd drugiej instancji również był dużo łagodniejszy - karę więzienia zamienił na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. Łukasz K. zamiast 10 tysięcy ma zapłacić 1152 złote na rzecz ojca zmarłego Rafała. Skąd ta zmiana? Sąd stwierdził, że rodzicom Rafała nie należy się nawiązka, bo przysługuje ona najbliższym, których sytuacja życiowa na skutek śmierci uległa pogorszeniu. A ponieważ Rafał był dzieckiem na utrzymaniu rodziców, to - jak uzasadnił sąd - rodzice nie znaleźli się w trudniejszej sytuacji materialnej. 

Sprawa opiekunów kolonijnych została za to skierowana przez sąd odwoławczy do drugiej instancji. To oni, jak uznał Sąd Okręgowy w Łodzi mieli obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa grupie, która 17 stycznia 2017 roku pojechała na basen. Łódzki sąd stwierdził, że powinni oni cały czas monitorować sytuację na pływalni i mieli obowiązek sprawdzać, czy ratownik jest obecny. 

"Oskarżeni nie tylko nie powinni dopuścić do nieobecności ratownika na basenie, ale jeśli do takiej nieobecności doszło, winni natychmiast na nią zareagować zarządzając opuszczenie basenu przez dzieci, czego jednak nie uczynili" - uznał sąd. 

Dodał, że opiekunowie zamiast dbać o dzieci "oddawali się relaksowi (…) i nawet nie dostrzegli chłopców leżących na dnie basenu". 

Bez końca

Sąd, który ma na nowo ocenić winę opiekunów kolonijnych wyznaczył cztery terminy rozprawy. Do teraz żadna się nie odbyła. - Wszystkie były odwoływane z powodu problemów zdrowotnych oskarżonych. Ciągle czekamy więc na rozpoczęcie procesu od nowa, chociaż trudno powiedzieć mi, że dalej wierzymy w jakąkolwiek sprawiedliwość - mówi Bogdan Kmita, ojciec Rafała. 

Kasację od wyroku uniewinniającego dla prezesa i dyrektorki basenu złożyła prokuratura. Nie wiadomo na razie, kiedy sprawą zajmie się Sąd Najwyższy.

***

Rafał miał starszego brata. Od niedawna studiuje informatykę w Łodzi. - Zdolny jest, całe życie przed nim - mówi Bogdan Kmita i lekko się uśmiecha. Szybko jednak poważnieje. Opowiada, że o stracie Rafała od jakiegoś czasu może porozmawiać z żoną. To spory sukces. Wcześniej każda rozmowa kończyła się wybuchem rozpaczy. 

- Ten temat wraca, zawsze będzie wracać. Wierzę, że czas leczy rany. Ale to, co dzieje się w sądach jest dla nas policzkiem. Oddaliśmy nasze dziecko w opiekę wierząc, że będzie bezpieczne. Było jednak zupełnie inaczej. I co? I nic. "Zawiasy" można komuś dać za kradzież, albo niepłacenie alimentów, a nie taką tragedię - kończy.

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Norweska straż przybrzeżna monitoruje dziwne zachowanie gazowca "Mulan", który od kilkunastu dni przebywa na Morzu Północnym. Zarejestrowana w Panamie jednostka krąży nad obszarem, gdzie przebiegają kable i gazociągi łączące Danię, Norwegię i Wielką Brytanię.

Dziwne zachowanie statku na Morzu Północnym. "Mulan" zygzakuje

Dziwne zachowanie statku na Morzu Północnym. "Mulan" zygzakuje

Źródło:
PAP

W piątek na Woli kierowca busa potrącił nastolatka na przejściu dla pieszych i uciekł. Poszkodowany trafił do szpitala w stanie ciężkim, tam zmarł. W sobotę późnym wieczorem policja zatrzymała podejrzanego o spowodowanie wypadku.

Potrącił 14-latka i uciekł, chłopiec zmarł w szpitalu. Policjanci zatrzymali podejrzanego

Potrącił 14-latka i uciekł, chłopiec zmarł w szpitalu. Policjanci zatrzymali podejrzanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miliony Amerykanów są zagrożone zamieciami, obfitymi opadami śniegu, oblodzeniem i marznącymi opadami deszczu. To wszystko za sprawą burzy, która dotarła do części USA i może potrwać nawet do poniedziałku - poinformowała Krajowa Służba Pogodowa (NWS). W Kentucky i Wirginii ogłoszono stan wyjątkowy.

"Mogą to być największe opady śniegu od ponad dekady"

"Mogą to być największe opady śniegu od ponad dekady"

Źródło:
Reuters, CNN

Szef słowackiego rządu Robert Fico od czasu grudniowej podróży do Moskwy nie pojawił się publicznie, ale w międzyczasie opublikował kilka wpisów w internecie. Dziennikarze ustalają, gdzie jest. Węgierski dziennikarz śledczy Szabolcs Panyi napisał, że trop prowadzi do luksusowego apartamentu pięciogwiazdkowego hotelu Capella w Hanoi w Wietnamie. Tę samą lokalizację podał też słowacki portal "Dennik N".

Dziennikarze znaleźli premiera Słowacji. 5740 euro za noc, apartament na drugim końcu świata

Dziennikarze znaleźli premiera Słowacji. 5740 euro za noc, apartament na drugim końcu świata

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Włoch Giorgia Meloni spotkała się z prezydentem elektem Donaldem Trumpem w jego rezydencji na Florydzie. Mieli rozmawiać między innymi o wojnie na Ukrainie. Ich spotkanie miało miejsce tuż przed wizytą ustępującego prezydenta Joe Bidena w Rzymie. - Ona naprawdę zawojowała Europę szturmem - ocenił Trump.

Giorgia Meloni w rezydencji Trumpa. Zjedli kolację, obejrzeli film. "Jestem tu z fantastyczną kobietą"

Giorgia Meloni w rezydencji Trumpa. Zjedli kolację, obejrzeli film. "Jestem tu z fantastyczną kobietą"

Źródło:
PAP

Zatrzymano 29-latka, który jest podejrzany o spowodowanie pożaru nowego budynku wielorodzinnego przy ulicy Ceglanej w Katowicach. Mężczyzna miał wrzucić na teren budowy fajerwerki, w wyniku czego doszło do zapłonu i pożaru. Usłyszał zarzuty, ale nie przyznaje się do winy. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia. W pożarze spłonęła elewacja oraz okna od parteru do siódmego piętra włącznie. Straty wstępnie oszacowano na dwa miliony złotych.

Przez fajerwerki spłonęła elewacja i okna nowego budynku. Zarzuty dla 29-latka

Przez fajerwerki spłonęła elewacja i okna nowego budynku. Zarzuty dla 29-latka

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

W wyniku awarii ciepłowniczej w trzech blokach na warszawskich Bielanach nastąpiła przerwa w dostawie ciepłej wody i ogrzewania. Dostawca, firma Veolia, zapewnia, że ciepło wróci w niedzielę wieczorem.

Awaria ciepłownicza na Bielanach, trzy budynki bez ogrzewania

Awaria ciepłownicza na Bielanach, trzy budynki bez ogrzewania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Naukowcy i artyści opracowali ilustrowaną linorytami mapę Pomorza i Meklemburgii w stylu renesansowym, przedstawiającą XIX-wieczne wyobrażenia ludowe. Dzięki temu mieszkańcy Pomorza, wielbiciele folkloru i fantasy, fani map i infografik, miłośnicy sztuki, ale i etnografowie czy kartografowie mogą pobrać mapę i sprawdzić, jakie miejsca na Pomorzu były jeszcze 150 lat temu wiązane z występowaniem zmor, upiorów, wilkołaków czy duchów wodnych.

1200 opowieści, 600 miejsc wiązanych z potworami. Wszystkie są na unikatowej mapie

1200 opowieści, 600 miejsc wiązanych z potworami. Wszystkie są na unikatowej mapie

Źródło:
PAP

Śnieg i marznący deszcz dotarły do Wielkiej Brytanii, powodując spore utrudnienia komunikacyjne. Na lotniskach w Manchesterze i Liverpoolu z powodu nagromadzenia opadów zamknięto pasy startowe. Część mieszkańców zmaga się z brakiem prądu. Niektóre obszary kraju objęte są pomarańczowymi alarmami meteorologicznymi.

Pasy startowe na dwóch wielkich lotniskach w Wielkiej Brytanii zamknięte

Pasy startowe na dwóch wielkich lotniskach w Wielkiej Brytanii zamknięte

Źródło:
BBC

Warszawa postrzega półroczną rotacyjną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej jako szansę w obliczu upadku znaczenia osi francusko-niemieckiej – ocenił kataloński dziennik "La Vanguardia". Natomiast szwedzka gazeta "Dagens Nyheter" stwierdziła, że z początkiem 2025 roku Europa ma dwa powody do świętowania - pierwszy to koniec zawstydzającej prezydencji Węgier, drugi to przejęcie jej właśnie przez Polskę.

"Francusko-niemiecki silnik Europy zatrzymał się", "Polska chce być siłą napędową"

"Francusko-niemiecki silnik Europy zatrzymał się", "Polska chce być siłą napędową"

Źródło:
PAP

1046 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. "Rosja gromadzi i dystrybuuje zasoby umożliwiające jej prowadzenie wojny na Ukrainie do 2027 roku" - ocenił szef Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Kowalenko. Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że trwają przygotowania do planowanego na 9 stycznia spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w bazie lotniczej Ramstein. Brytyjski "The Guardian" napisał z kolei, że użycie dronów "zmieniło oblicze" tej wojny. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

To "zmieniło oblicze wojny na Ukrainie". "Walk na lądzie jest coraz mniej"

To "zmieniło oblicze wojny na Ukrainie". "Walk na lądzie jest coraz mniej"

Źródło:
PAP

Nie żyje amerykański reżyser i scenarzysta Jeff Baena, mąż aktorki Aubrey Plazy. Miał 47 lat. Okoliczności jego śmierci pozostają niejasne.

Reżyser Jeff Beana nie żyje

Reżyser Jeff Beana nie żyje

Źródło:
People, BBC

W sobotnim losowaniu Lotto nikt nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że w tym roku nie odnotowano jeszcze ani jednej szóstki, a kumulacja rośnie do czterech milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto oraz Lotto Plus z 4 stycznia 2025 roku.

Kumulacja w Lotto w górę

Kumulacja w Lotto w górę

Źródło:
tvn24.pl

W piątek na Woli kierowca busa potrącił nastolatka na przejściu dla pieszych i uciekł. Poszkodowany trafił do szpitala w stanie ciężkim, tam zmarł. W sobotę późnym wieczorem policja zatrzymała podejrzanego o spowodowanie wypadku.

Potrącił 14-latka i uciekł, chłopiec zmarł w szpitalu. Policjanci zatrzymali podejrzanego

Potrącił 14-latka i uciekł, chłopiec zmarł w szpitalu. Policjanci zatrzymali podejrzanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kanclerz Austrii Karl Nehammer ogłosił w sobotę wieczorem, że zamierza zrezygnować ze stanowiska szefa rządu i przewodniczącego konserwatywnej OeVP. To efekt fiaska negocjacji w sprawie utworzenia koalicji rządowej. Wcześniej tego dnia partia kanclerza podjęła próbę rozmów koalicyjnych z socjaldemokratami.

Kanclerzowi się nie udało. Zapowiada, że ustąpi  

Kanclerzowi się nie udało. Zapowiada, że ustąpi  

Źródło:
PAP

Hillary Clinton, Bono, Denzel Washington, Lionel Messi Messi i Anna Wintour znaleźli się wśród blisko 20 osób, które Joe Biden odznaczył prezydenckim Medalem Wolności. To najwyższe cywilne odznaczenie państwowe w Stanach Zjednoczonych.

Słynni przedstawiciele świata kultury i sportu uhonorowani przez Joe Bidena

Słynni przedstawiciele świata kultury i sportu uhonorowani przez Joe Bidena

Źródło:
Reuters, BBC

Karawan z ciałem Jimmy'ego Cartera wyruszył w sobotę w towarzystwie kolumny pojazdów do Atlanty, rozpoczynając sześć dni uroczystości upamiętniających 39. prezydenta USA. Trumna zostanie wystawiona w parlamencie stanowym Georgii.

Sześć dni uroczystości na cześć Jimmy'ego Cartera

Sześć dni uroczystości na cześć Jimmy'ego Cartera

Źródło:
PAP

Raport będzie pokazywał pewne mechanizmy, w jaki sposób "radzono sobie" politycznie z tymi sprawami, żeby nie nabierały zbyt dużego rozpędu - powiedział w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Przekazał, że ten dokument, stanowiący podsumowanie audytu z działań prokuratury za władzy PiS, zostanie zaprezentowany 8 stycznia. - Natomiast to jest pierwsza część. Później jeszcze będzie do końca marca raport dotyczący kolejnych 400 spraw. Bo łącznie tych spraw, które zostały zidentyfikowane, to jest 600 - poinformował.

Co wynika z audytu? Bodnar: Raport jest trudny. Widzi się na każdym kroku patologię

Co wynika z audytu? Bodnar: Raport jest trudny. Widzi się na każdym kroku patologię

Źródło:
TVN24

Donald Tusk skomentował nieobecność Andrzeja Dudy na piątkowej gali inaugurującej polską prezydencję w Radzie UE. Ocenił, że "skomplikowane było tłumaczenie" w tej sprawie. "A można było od razu powiedzieć tak po ludzku, każdy by zrozumiał. Bezpiecznego szusowania, Panie Prezydencie!" - dodał Donald Tusk. W sobotę prezydent był bowiem na stoku narciarskim, gdzie został sfotografowany.

"Można było od razu powiedzieć, tak po ludzku, każdy by zrozumiał". Tusk o nieobecności Dudy

"Można było od razu powiedzieć, tak po ludzku, każdy by zrozumiał". Tusk o nieobecności Dudy

Źródło:
tvn24.pl
Marzył o hodowli pszczół, teraz nie żyje. Inni marzą, żeby w ogóle mieć marzenia

Marzył o hodowli pszczół, teraz nie żyje. Inni marzą, żeby w ogóle mieć marzenia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24

Na mapie Polski pojawi się nowa impreza kulturalna. W niedzielę i poniedziałek odbędzie się Festiwal Piosenki Filmowej Bydgoszcz 2025. W czasie wydarzenia usłyszymy piosenki z najnowszych polskich filmów oraz klasycznych już seriali. Wystąpią między innymi Ralph Kaminski, Krzysztof Zalewski czy Edyta Bartosiewicz.

Rusza Festiwal Piosenki Filmowej. Utwory z polskich filmów i seriali w wykonaniu wybitnych artystów

Rusza Festiwal Piosenki Filmowej. Utwory z polskich filmów i seriali w wykonaniu wybitnych artystów

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

3 stycznia dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ma szczególne znaczenie - to rocznica pierwszego Finału, który odbył się w 1993 roku. Przed nami 33. Finał - po raz drugi WOŚP zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

33 lata od pierwszego Finału WOŚP. "Nie zdawaliśmy sobie sprawy, co się szykuje"

33 lata od pierwszego Finału WOŚP. "Nie zdawaliśmy sobie sprawy, co się szykuje"

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Sztuka Pięknego Życia", dokumencie "Drzewa milczą" i wyznaniu aktorki Gal Gadot.

Wzruszająca "Sztuka pięknego życia", wyznanie Gal Gadot, sukces "Wicked" z Arianą Grande

Wzruszająca "Sztuka pięknego życia", wyznanie Gal Gadot, sukces "Wicked" z Arianą Grande

Źródło:
tvn24.pl