- Liczba lekarzy jest wystarczająca tylko wtedy, kiedy nie ma urlopów i nikt nie choruje - mówi dyrekcja szpitala w Łowiczu. Potrzeba więc rąk do pracy, a w poszukiwaniach ma pomóc program opracowany razem ze starostwem. Student medycyny dostanie stypendium, o ile po studiach nie wyjedzie z Łowicza.
Szpital w Łowiczu ma sześć oddziałów. Grafik lekarski udaje się dopiąć "na styk".
- Wystarczy, że ktoś idzie na urlop, albo na zwolnienie lekarskie i zaczynają się problemy - mówi Urszula Kapusta-Tymoshchuk, dyrektor placówki.
O nowych specjalistów jest trudno, bo Łowicz jest z dala od ośrodków kształcących lekarzy. Dlatego szpital, razem ze starostwem powiatowym opracował plan ściągnięcia przynajmniej dwóch studentów szóstego roku medycyny.
Zostań, zapłacimy
- Zapewniliśmy środki w budżecie starostwa na roczne stypendium w wysokości dwóch tysięcy złotych brutto miesięcznie - mówi Piotr Malczyk, wicestarosta łowicki.
W samorządowej kasie są pieniądze na dwa stypendia.
- Warunkiem przystąpienia do programu jest deklaracja, że po zakończeniu studiów lekarz pozostanie pracownikiem szpitala w Łowiczu przez co najmniej trzy lata. Czyli spędzi u nas staż i przepracuje dwa kolejne lata - informuje Malczyk.
Pieniądze to nie wszystko
Ewentualne zwerbowanie dwóch dodatkowych lekarzy byłoby - jak mówi Andrzej Sobieraj, ordynator oddziału wewnętrznego - znakomitą wiadomością.
- Mamy nadzieję, że studenci się zgłoszą. I nie chodzi mi tu tylko o dodatkowe pieniądze. W małym szpitalu młody lekarz będzie miał większe możliwości podejmowania decyzji, niż w dużych ośrodkach leczniczych - podkreśla dr Sobieraj.
Na zgłoszenia starostwo czeka do piątku.
Autor: bż/ ks / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź