Policjanci z Łodzi zatrzymali 17-latka, który miał włamać się do komórki lokatorskiej i ukraść ponad 40 węży zbożowych, wartych około 30 tysięcy złotych. W ustaleniu sprawcy pomógł ślad buta. Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany w celu doprowadzenia do placówki opiekuńczej. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 9 marca. Właściciela jednej z komórek lokatorskich w dzielnicy Polesie w Łodzi poinformowała policjantów, o tym, że ktoś włamał się do jej komórki lokatorskiej i zabrał plastikowe pudła, w której znajdowały się węże zbożowe. Kobieta wyceniła straty na około 30 tysięcy złotych.
Uszkodzone dwie inne komórki. W kolejnej pudełka z wężami i łom
Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci, którzy zabezpieczyli ślady przestępstwa. Przy okazji ujawnili, że ktoś w podobny sposób włamał się do dwóch innych komórek. - Mundurowi, sprawdzając kolejne pomieszczenia piwniczne, znaleźli skradzione pudła z wężami oraz łom, którym mógł posługiwać się sprawca. Po sprawdzeniu zawartości odzyskanych pojemników właścicielka gadów stwierdziła, że brakuje czterech węży o łącznej wartości sześciu tysięcy złotych - opowiada Katarzyna Zdanowska z łódzkiej policji.
W ustaleniu sprawcy pomógł ślad buta
Podczas gdy policjanci sprawdzali kolejne pomieszczenia, do piwnicy wszedł 17-latek. Zaskoczony i zdenerwowany mężczyzna chciał uciec, co uniemożliwili mu policjanci. - Zapytany, w jakim celu przyszedł do piwnicy, nie potrafił logicznie odpowiedzieć na to pytanie. Z uwagi na podejrzane zachowanie 17-latka, funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czy nie jest powiązany z przestępstwem. W tym celu porównali ślady obuwia zabezpieczone na miejscu zdarzenia z obuwiem mężczyzny. Jak się okazało, był to dobry trop, wzór na podeszwie idealnie pokrywał się z zabezpieczonym śladem - zrelacjonowała Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
- Nastolatek przyznał się do włamania do trzech komórek oraz do ukrycia pudeł z wężami w innym pomieszczeniu. Jak oświadczył chciał je z zyskiem sprzedać - dodała policjantka.
17-latek był poszukiwany w celu doprowadzenia do placówki opiekuńczej. Usłyszał już zarzuty. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM Policji w Łodzi