Auto na amerykańskich tablicach rejestracyjnych skończyło swój "rajd" po łódzkich ulicach na drzewie. Z miejsca wypadku, w którym zginęło dwóch pasażerów, uciekł kierowca, 34-letni dziś Wiktor Kuźniak. Od zeszłego roku jest ścigany listem gończym.
Do wypadku doszło 23 lutego ubiegłego roku. Ciemne auto, w którym jechało czterech młodych mężczyzn, zostało nagrane przez miejski monitoring. Kamery - jak przekazuje prokuratura - zarejestrowały też moment tragedii - kiedy pędzący ulicą samochód wpada w poślizg, zjeżdża z drogi na chodnik i uderza w drzewo. Na miejscu zginął 30-letni pasażer. Drugą ofiarą wypadku był 26-latek, o życie którego przez kilkadziesiąt minut bezskutecznie walczyli ratownicy medyczni. Trzeci pasażer w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala.
Samodzielnie z miejsca zdarzenia oddalił się 34-letni dziś kierowca, Wiktor Kuźniak (prokuratura zgodziła się na publikację jego danych oraz wizerunku).
- Mężczyzna w momencie wypadku nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Podejrzewamy, że był on pod wpływem substancji psychoaktywnych – przekazuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.
Ślady krwi
Do wraku, z którego wyrzucony został w momencie zderzenia jeden z pasażerów, podbiegli świadkowie. Z zamieszania - jeszcze zanim na miejscu pojawiły się służby - skorzystał kierowca. Wszystko wskazuje na to, że Wiktor Kuźniak był ranny, o czym mają świadczyć ślady krwi w jego domu. W tym miejscu jednak ślad za 34-latkiem się urywa.
- Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura dla Łodzi Widzewa. Przedstawiła ona zaocznie 34-latkowi zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy poszkodowanym – przekazuje prokurator Kopania.
Sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Zaraz potem opublikowany został list gończy za 34-latkiem, któremu grozi do 12 lat więzienia.
***
Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu ściganego 34-latka, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką Policji lub z VIII Komisariatem Policji Komendy Miejskiej Policji w Łodzi ul. Wólczańska 250 tel. 47 841 24 49 lub całodobowo 47 841 24 00 bądź telefonem alarmowym 112.
***
Historię wypadku przypomnieli reporterzy "Expressu Ilustrowanego".
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi