Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.
Prokuratura Regionalna w Łodzi, w oparciu o materiały zgromadzone przez CBA, wszczęła śledztwo w sprawie oszustw znacznej wartości na szkodę Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi oraz prania brudnych pieniędzy.
"Do dyspozycji prokuratury pozostają zatrzymane we wtorek, 21 stycznia 2024 r. trzy osoby, w tym dwoje pracowników sekretariatu jednego z wydziałów tego sądu" - poinformował w środę prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Pieniądze lądowały na koncie pracownika sekretariatu
Kopania podkreślił, że "według szacunków, suma strat wynosi blisko milion złotych, może jednakże ulec zwiększeniu". Rzecznik zaznaczył, że przestępczy proceder miał trwać już "od wielu lat".
Jak wyjaśnił prokurator, ze zgromadzonych dowodów wynika, że wyłudzone kwoty stanowiące rzekomy zwrot opłat i kosztów sądowych, w oparciu o podrobione dokumenty, w tym prawomocne już wyroki, trafiały na liczne rachunki bankowe 40-letniego pracownika sekretariatu.
Pieniądze wypłacane z rachunku Sądu Okręgowego w Łodzi na podstawie podrobionych dyspozycji do wyroków sądu trafiały na liczne rachunki bankowe 40-letniego pracownika sekretariatu.
"Prawdopodobnie część z nich przekazana została następnie na konta jego 31–letniej żony oraz zatrudnionej w tym samym wydziale kobiety" - ujawnił Kopania.
Wkrótce zarzuty
Prokuratura w czwartek ma podjąć decyzje ws. przedstawienia poszczególnym podejrzanym zarzutów i zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych.
W grę wchodzi m.in. zarzut oszustwa, z którego podejrzany uczynił sobie stałe źródło dochodu. Jak poinformował prokurator, podejrzanym grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps