Były minister sprawiedliwości, prezes Najwyższej Izby Kontroli, Krzysztof Kwiatkowski pochwalił się rekordową liczbą głosów, które zdobył starając się o reelekcję do Senatu. - 4 lata temu miałem ponad 70 tysięcy głosów, teraz ponad 130 tysięcy, ten prawie dwukrotny przyrost to zobowiązanie do ciężkiej pracy dla Was - napisał w mediach społecznościowych senator. Kwiatkowski pokonał wicemarszałka województwa łódzkiego z Prawa i Sprawiedliwości, Piotra Adamczyka i przedstawiciela Konfederacji Bogusława Ciupkę. Zastrzegł, że dane uzyskał nieoficjalnie od członków komisji. Z danych PKW wynika, że liczenie głosów ciągle trwa.
Krzysztof Kwiatkowski reprezentujący pakt senacki pochwalił się w mediach społecznościowych, że zdobył rekordową liczbę głosów w okręgu numer 24 obejmującego powiat łódzki wschodni, brzeziński i część Łodzi na prawach powiatu.
Prawie dwukrotny przyrost głosów
"Dziękuję Państwu, dzięki Wam mam mandat senacki z Łodzi i województwa. 4 lata temu miałem ponad 70 tysięcy głosów, teraz ponad 130 tysięcy!! Dziękuję, ten prawie dwukrotny przyrost głosów to zobowiązanie do ciężkiej pracy dla Was" - napisał w mediach społecznościowych Kwiatkowski.
- Mówię o nieoficjalnych wynikach w oparciu o informacje od członków komisji wyborczej - zastrzegł polityk.
Liczenie głosów w momencie publikacji artykułu ciągle trwało. Z oficjalnych danych PKW na godzinę 13.00 wynikało, że senatora poparło 92 tysiące wyborców z 73 procent obwodów głosowania okręgu numer 24.
Krzysztof Kwiatkowski pokonał wicemarszałka województwa łódzkiego z Prawa i Sprawiedliwości, Piotra Adamczyka i przedstawiciela Konfederacji Bogusława Ciupkę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24