Policja ustaliła osoby, które brały udział w strzelaniu fajerwerkami w ludzi na ulicy Włókienniczej w Łodzi. To grupa nieletnich w wieku 13 i 15 lat. Sprawa została przekazana do sądu rodzinnego. Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajmuje się też prokuratura.
Jak przekazała nam aspirant Kamila Sowińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, zatrzymane osoby to grupa 13- i 15- latków, podopiecznych pobliskiego ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. W grupie są zarówno dziewczyny, jak i chłopcy. Policja nie ujawnia, ile to dokładnie osób.
Sprawa została skierowana do sądu rodzinnego, który zdecyduje o dalszym losie nieletnich.
- Po wykonaniu czynności udało się ustalić sprawców. W związku z tym, że nie ukończyli 17 lat, akta w tej sprawie zostaną przekazane do odpowiedniego sądu - przekazał Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Czynności prowadzone były w kierunku przestępstwa polegającego na narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Zakładamy, że mogło także dojść do zniszczenia bądź też uszkodzenia mienia, co z kolei jest przestępstwem zagrożonym karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Istotne znaczenie będą miały zapisy monitoringu, dlatego też podjęte zostały działania mające na celu zabezpieczenie nagrań ze wszystkich kamer, które mogły, choćby we fragmencie, zarejestrować zdarzenie. Liczymy także na kontakt ze strony osób, które zetknęły się z nieodpowiedzialnym i niebezpiecznym zachowaniem - mówił w trakcie czynności prok. Krzysztof Kopania.
Szokujące nagranie
O sprawie informowaliśmy w środę, 1 stycznia. Tego dnia na profilu "LDZ Zmotoryzowani Łodzianie" pojawiło się nagranie zarejestrowane chwilę po nastaniu Nowego Roku. Na filmie widać fragment odnowionej w ramach rewitalizacji obszarowej ulicy Włókienniczej w centrum Łodzi. Nagranie zaczyna się od widocznych na chodniku dwóch osób, które przemieszczają się, kucając za zaparkowanymi samochodami.
Na dole ekranu pojawiają się dwie osoby - prawdopodobnie mężczyzna i kobieta - które biegną w kierunku bramy kamienicy przy ulicy Włókienniczej 5. Po chwili kobieta zostaje trafiona przez lecący wzdłuż ulicy fajerwerk. Na nagraniu widać kolorową eksplozję. Trafiona kontynuuje bieg - skręca w prawo i ucieka wzdłuż budynków. Towarzyszący jej mężczyzna znajduje schronienie w otwartej bramie kamienicy i szybko ją zamyka. Kiedy to robi, w głowę trafia go inny pocisk i wybucha jasnym czerwonym światłem.
W ciągu kilku sekund koło niego przelatują szybko jeszcze dwa obiekty świecące kolorowym światłem.
Niedługo potem w kadrze jest widoczny sprawca całej sytuacji. Biegnie z wyciągniętą ręką, w której trzyma wyrzutnie fajerwerków. Z premedytacją podbiega pod bramę, gdzie przed chwilą przed pociskami schronienia szukał inny mężczyzna i próbuje po raz kolejny go trafić. Pociski jednak roztrzaskują się o bramę i niemal ranią napastnika. Po dwóch oddanych w ten sposób strzałach napastnik biegnie dalej w kierunku, w którym uciekła przed nim kobieta.
Na nagraniu można zobaczyć, że przechodnie starają się przed nim schować za zaparkowanymi przy krawędzi jezdni samochodami.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie