Najpierw pił, a potem ukradł auto i je rozbił

Do zdarzenia doszło w nocy z 31 maja na 1 czerwca
Zatrzymanemu grozi do pięciu lat więzienia
Źródło: tvn24.pl
Do pięciu lat więzienia grozi 18-latkowi z Pabianic (woj. łódzkie), który ukradł kluczyki do auta z domu swojej koleżanki, a potem rozbił jej samochód na ogrodzeniu jednej z posesji. Po zatrzymaniu okazało się, że jest pijany.

Po godzinie 2 w nocy pabianiccy policjanci zostali zaalarmowani o tym, że na ulicy Długiej w Chechle Pierwszym doszło do niebezpiecznego incydentu - rozpędzone auto uderzyło w bramę jednej z posesji i zatrzymało się na jednym z boków. W środku jednak nie było już nikogo, bo kierowca uciekł.

- Ustaliliśmy właścicielkę pojazdu. Była zaskoczona, że jej auto brało udział w zdarzeniu drogowym i że ktoś go używał - opowiada podkomisarz Agnieszka Jachimek z pabianickiej komendy powiatowej.

Funkcjonariusze ustalili, że o ile właścicielka auta wyjechała, o tyle jej siostra została w domu i zorganizowała trzyosobowe spotkanie towarzyskie - oprócz jej koleżanki był u niej 18-latek z Pabianic. Według ustaleń funkcjonariuszy przebieg zdarzenia był następujący: nietrzeźwy chłopak wziął leżące w domu koleżanki kluczyki do auta i postanowił odwieźć do domu drugą z dziewczyn. Kiedy to zrobił, ruszył w drogę powrotną, stracił panowanie nad samochodem i się rozbił. Kiedy doszło do zdarzenia - pieszo wrócił do domu dziewczyny, którą wcześniej odwiózł.

18-latek zatrzymany po pościgu

Niedługo potem pod adres, gdzie przebywał 18-latek, podjechała policja. Chłopak próbował uciec przez balkon.

- Po krótkim pościgu pieszym został zatrzymany. 18-latek miał obrażenia wskazujące na jego uczestnictwo w zdarzeniu drogowym - zaznacza podkomisarz Agnieszka Jachimek.

Badanie alkomatem wykazało, że 18-latek miał 0,6 promila alkoholu w organizmie.

Usłyszał zarzuty

Pabianiczanin trafił do policyjnego aresztu.

- Usłyszał już zarzuty. Odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości i kradzieży pojazdu. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do pięciu lat więzienia - wylicza rzeczniczka pabianickiej komendy.

Za jazdę samochodem pomimo braku uprawnień i spowodowanie zdarzenia drogowego otrzymał 6 tys. złotych grzywny. Sąd może również wobec niego orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: