Policja zabezpieczyła broń, którą można by było obdzielić małą armię: karabiny automatyczne, materiały pirotechniczne, pistolety i rewolwery. Cztery osoby zostały zatrzymane, odpowiedzą m.in. za nielegalny handel bronią. Funkcjonariusze przekazali redakcji tvn24.pl nagrania, na którym widać arsenał i moment zatrzymania jednego z podejrzanych.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji przeszukali ostatnio 10 posesji w Łodzi i okolicach. Jak się później okazało, w lokalach było mnóstwo nielegalnego uzbrojenia.
- Zabezpieczyliśmy 39 jednostek broni, w tym także palnej oraz 3400 sztuk różnego rodzaju amunicji i materiały wybuchowe - mówi Katarzyna Balcer, rzeczniczka CBŚP.
CBŚ w akcji
W ręce funkcjonariuszy wpadły też cztery osoby w wieku od 33 do 59 lat. Usłyszeli już zarzuty nielegalnego posiadania broni oraz handlu bronią. Grozi im do 10 lat więzienia. Żadna z zatrzymanych osób nie była dotąd karana za nielegalne posiadanie broni.
CBŚ udostępniło nagrania, na których widać m.in. moment zatrzymania jednego z podejrzanych. Na tym samym filmie można zobaczyć prawdziwy arsenał zabezpieczonych broni.
Wśród nich jest m.in. karabin maszynowy STEN MK II kal. 9 mm, karabin automatyczny COLT AR-15 kal. 5.56 mm czy rewolwery Mauser.
- W większości to nowoczesna broń. Zabezpieczyliśmy m.in. Glocki i Walthery, które są obecnie na wyposażeniu polskiej policji - mówi rzeczniczka CBŚP.
Pistolety do analizy
Zabezpieczona broń zostanie poddana szczegółowym badaniom w pracowni balistycznej policyjnego laboratorium kryminalistycznego. Po co?
- Chcemy dokładnie sprawdzić, jaka to jest broń. Na razie oceniliśmy je wizualnie, biegli muszą stwierdzić, czy faktycznie jest to broń palna, na którą trzeba mieć zezwolenie - tłumaczy Katarzyna Balcer.
Przy okazji funkcjonariusze będą chcieli sprawdzić, czy za pomocą uzbrojenia popełniono kiedykolwiek przestępstwo.
Dwa lata śledztwa
Katarzyna Balcer podkreśla, że zatrzymania są owocem działań operacyjnych funkcjonariuszy CBŚP.
- Zajmujemy się tą sprawą od jesieni 2013 roku. Po ostatnich zatrzymaniach liczba podejrzanych to już 19 osób, które usłyszały łącznie 37 zarzutów - opowiada rzeczniczka CBŚP.
Oprócz tego funkcjonariusze zabezpieczyli 136 jednostek broni i ponad 11,5 tysięcy sztuk amunicji.
- Zabezpieczyliśmy m.in. tłumiki. W taki sprzęt zazwyczaj nie inwestują osoby, które kupują broń do samoobrony - mówi Balcer.
Trzy wcześniej zatrzymane osoby są podejrzane o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledztwo w tej dużej sprawie nadzoruje prokuratura apelacyjna w Łodzi.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP