Lubi stać w pobliżu sklepu i pobierać "podatek" - liczy zwłaszcza na polędwicę. Bocian Bartek na dobre zadomowił się na ulicach Brąszewic (woj. łódzkie). I chociaż czasem przerywa mecze lokalnej ligi piłkarskiej, wszyscy mieszkańcy już go polubili.
Bocian pojawił się w gminie Brąszewice na przełomie marca i kwietnia.
- Wylądował w pobliżu szkoły podstawowej i potrafił podszczypywać dzieci. Generalnie był jednak bardzo przyjazny - mówi Józef Podawacz, pracownik Urzędu Gminy w Brąszewicach.
Przerwany mecz
Zaczepianie uczniów nie zadowoliło boćka Bartka, który szybko zwrócił na siebie uwagę miejscowych kibiców.
- Wylądował na boisku w czasie, kiedy mecz okręgówki rozgrywał LZS Brąszewice. Spotkanie trzeba było przerwać, a kibice skandowali, żeby boćka ukarać czerwoną kartką - uśmiecha się Józef Podawacz.
"Nasz obywatel"
Nie trzeba było dużo czasu, żeby bocian stał się mieszkańcem Brąszewic.
- Nie siedzi w gnieździe, tylko spaceruje chodnikiem. Jak nie zbiera "podatku" przy sklepie to idzie do kościoła - mówią mieszkańcy.
Czasami Bartek pójdzie na cmentarz, gdzie poprzestawia znicze.
- Jest trochę chuliganem, ale już się do niego przyzwyczailiśmy - przyznaje Józef Podawacz z Urzędu Gminy w Brąszewiacach.
Nie lata do ciepłych krajów
Chociaż bocian Bartek lubi korzystać z chodników, potrafi też latać. Kiedy ma dość ludzkiego towarzystwa, odpoczywa na kominach domów.
Bartek przyszedł na świat dwa lata temu w Bobrownikach. Został wyrzucony z gniazda przez starsze rodzeństwo i trafił do schroniska w Wojtyszkach. Tam spędził ostatnią zimę. Następną ma spędzić już w Brąszewicach.
- Wybierzemy chętnego, który przygarnie Bartka na trudne zimowe dni. Jest jednym z nas, więc nie zostawimy go na pastwę losu - obiecuje Józef Podawacz.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Gminy w Brąszewicach