Krajowa Rada Komornicza poinformowała o wydaleniu z zawodu komornika Jarosława K. z Łodzi. Powodem był brak nadzoru nad egzekucjami w jego kancelarii - m.in. niesławnego już zabezpieczenia ciągnika należącego do rolnika, który nie miał długów.
Orzeczenie wydalające komornika z pracy zostało wydane 14 lipca. Decyzja ta - jak czytamy w oświadczeniu na stronie Krajowej Rady Komorniczej - ma związek z "zarzutami nieprawidłowości, w tym brakiem nadzoru nad przebiegiem prowadzonych czynności egzekucyjnych".
Między innymi chodzi o sprawę egzekucji komorniczej z 2014 roku, kiedy asesor komorniczy pracujący w łódzkiej kancelarii komorniczej zajął ciągnik rolnika spod Mławy, mimo, że nie miał żadnych długów. Pojazd został potem został szybko sprzedany. Po tym, jak sprawa zrobiła się głośna, zainteresowała się nią prokuratura oraz Krajowa Rada Komornicza.
Niedługo potem z zawodu został wyrzucony asesor komorniczy. Od samego początku jednak stawiano pytania o odpowiedzialność jego przełożonego. Komornik Jarosław K. nie usłyszał żadnych zarzutów karnych.
Decyzja o wyrzuceniu łódzkiego komornika z zawodu nie jest prawomocna.
Grupa pod sąd
Na początku lipca informowaliśmy na tvn24.pl o końcu śledztwa w sprawie, nielegalnych egzekucji komorniczych realizowanych przez asesora komorniczego. Akt oskarżenia w tej sprawie został wysłany do sądu rejonowego w Mławie.
- Były asesor komorniczy jest oskarżony łącznie o sześć przestępstw - opowiada Iwona Śmigielska-Kowalska z prokuratury okręgowej w Płocku.
Wśród zarzutów zawartych w akcie oskarżenia są te dotyczące przekroczenia uprawnień podczas bezprawnego zabezpieczenia czterech pojazdów (w tym ciągnika spod Mławy) oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
W lutym tego roku usłyszał szósty zarzut - utrudniania pracy prokuratorom. - Mężczyzna uniemożliwił zabezpieczenie jego nieruchomości na poczet ewentualnych kar - mówi prokurator Śmigielska-Kowalska.
Asesorowi grozi do 10 lat więzienia. Nie przyznaje się do winy. Z prokuratorami współpracował tylko na początku śledztwa - dopóki próbował udowodnić, że miał prawo zabezpieczyć ciągnik rolnika spod Mławy. Potem skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Oprócz niego status oskarżonych mają też cztery inne osoby, które miały mu - według prokuratury - ułatwiać przeprowadzanie nielegalnych egzekucji.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TTV