Kiedyś łodzianie się tego miejsca wstydzili, dzisiaj chętnie przyprowadzają przyjezdnich. Dawne "chinatown", czyli miejsce gdzie sprzedawano tanie jedzenie w brzydkich budkach to dziś Off Piotrkowska - jeden z siedmiu cudów Polski według "National Geographic Traveler". Odwiedziliśmy to niezwykłe miejsce z kamerą.
Kiedyś sajgonki, kurczak w pięciu smakach i wszędobylskie gołębie i brud. Dzisiaj pracownie projektantów mody, designu, architekci, kluby muzyczne, restauracje, przestrzenie wystawiennicze, sale prób, showroomy i klubokawiarnie.
Na terenie zdewastowanej niegdyś fabryki bawełny Franciszka Ramischa realizowany jest projekt, który zajął pierwsze miejsce w konkursie "National Geographic Traveler" na siedem nowych cudów Polski.
Alternatywa dla mainstreamu
Mury dawnej fabryki Ramischa są dziś miejscem rozwoju kultury, sztuki i kreatywnego biznesu. Off Piotrkowska ta takie warszawskie placu Zbawiciela i Soho Factory w jednym.
- To tutaj tętni życie, które bije w rytmie alternatywym dla głównego konsumenckiego nurtu - mówi tvn24.pl Kamil Wasiak, rzecznik Off Piotrkowskiej.
Off Piotrkowska odchodzi od "głównej" Piotrkowskiej. Miejsce powstałe w 2011 roku szybko stało się mekką dla łódzkich artystów i przedsiębiorców z pomysłami.
"Off" cudem według czytelników
W czwartej edycji plebiscytu „7 Nowych Cudów Polski” Off Piotrkowska zdecydowanie pokonała 15 konkurentów z kraju, m.in. Suwalski Park Krajobrazowy czy warszawskie Muzeum Historii Żydów Polskich. Na łódzki kompleks głosowało aż 23 proc. wszystkich uczestników zabawy.
- Off Piotrkowska to dzisiaj jedno z naszych największych atrakcji miasta. Kibicujemy tej inicjatywie z całego serca - zapewnia Tomasz Piotrowski z łódzkiego magistratu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: bż/b / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź