Fortepian należący do Freddiego Mercury'ego został sprzedany na aukcji za 1,74 miliona funtów. Wysokie ceny osiągnęły również inne przedmioty należące do legendarnego piosenkarza. Jednak gitarzysta Queen, Brian May zasugerował, że jest przeciwny sprzedaży pamiątek.
W środę w Londynie w domu aukcyjnym Sothebery's został sprzedany mały fortepian Yamaha, należący niegdyś do Freddiego Mercury'ego, na którym zmarły lider grupy Queen komponował niektóre swoje największe hity. Osiągnął zawrotną cenę 1,74 miliona funtów (czyli 9,3 mln zł). Jak wskazuje "New York Times" łącznie na aukcji wystawiono ponad 1400 pamiątkowych przedmiotów należących do legendarnego piosenkarza. Bardzo wysoką cenę, bo 1,3 miliona funtów (niemal 7 mln zł), osiągnął 15-stronicowy rękopis jednego z największych rockowych hitów w historii - "Bohemian Rhapsody". Ujawnia różne pomysły, jakie miał Mercury na ten utwór. Drzwi ogrodowe z domu piosenkarza w zachodnim Londynie wylicytowano za 412 tys. funtów (ok 2,2 mln zł), chociaż szacowano, że przedmiot zostanie sprzedany za 15–25 tys. funtów. Srebrna bransoletka w kształcie węża, którą Freddie Mercury nosił w teledysku "Bohemian Rhapsody”, została sprzedana za dokładnie 698 500 funtów (ponad 3,7 mln zł). Natomiast pierścionek Cartier z onyksem i brylantem, który był prezentem dla Mercury’ego od sir Eltona Johna, został sprzedany za 273 tys. funtów (ponad 1,4 mln zł) - jak wskazuje Guardian - prawie 70 razy drożej niż szacowano.
ZOBACZ TEŻ: The Rolling Stones ogłosili szczegóły dotyczące nowej płyty. Co wiadomo o "Hackney Diamonds"
Gitarzysta Queen jest przeciwny sprzedaży pamiątek
Organizatorką aukcji jest Mary Austin. 72-letnia obecnie kobieta poznała Mercury’ego w 1970 roku, niedługo później zostali parą i zamieszkali razem. Ich związek trwał sześć lat, jednak po rozstaniu pozostali przyjaciółmi. BBC podkreśla, że Austin opiekowała się gwiazdorem, gdy ten był już ciężko chory i umierał na AIDS. Po śmierci muzyka przyjaciółka rzadko wypowiadała się publicznie na jego temat, w rozmowie z portalem zapewniła jednak, że nadal jest on ważną częścią jej życia. - Tęsknię za jego humorem, ciepłem i energią - powiedziała. Jak wyjaśniła BBC, Mercury zbierał przedmioty należące do kolekcji przez 30 lat. Przechowywał je w swoim domu w zachodnim Londynie. Po śmierci muzyka w 1991 roku zarówno dom, jak i znajdujący się w nim sprzęt, stały się własnością Austin.
Brian May, który był gitarzystą i współzałożycielem grupy Queen, opublikował na Instagramie post, w którym dał do zrozumienia, że nie podoba mu się sprzedaż legendarnych przedmiotów należących do Mercury'ego. "Najbardziej intymne rzeczy osobiste Freddiego i pisma, które były częścią tego, czym dzieliliśmy się przez tyle lat, pójdą pod młotek, zostaną odstąpione temu, kto zaoferuje najwyższą cenę i rozproszą się na zawsze. Nie mogę na to patrzeć. Dla nas, jego najbliższych przyjaciół i rodziny, to jest zbyt smutne".
ZOBACZ TEŻ: Przebój Queen miał nazywać się inaczej? Szkic tekstu sugeruje, że Freddy Mercury rozważał alternatywny tytuł
Źródło: Guardian, BBC, New York Times