21-letnia Kolumbijka Ariadna Gutierrez została najkrócej panującą Miss Universe w historii. Wszystko przez prowadzącego finał konkursu Steve'a Harveya, który przez pomyłkę ogłosił Gutierrez zwyciężczynią. Po kilku chwilach radości Kolumbijka musiała oddać koronę swojej rywalce z Filipin.
W niedzielę wieczorem w Las Vegas odbył się finał konkursu Miss Universe. O tytuł najpiękniejszej kobiety świata walczyło 80 kandydatek. Wszystko przebiegało bez przeszkód, aż do momentu koronacji.
Na scenie zostały już tylko dwie kandydatki: miss Kolumbii Ariadna Gutierrez i miss Filipin Pia Wurtzbach. Trzymając się za ręce, w napięciu oczekiwały na werdykt. W końcu prowadzący Steve Harvey ogłosił, że zwyciężczynią została 21-letnia Kolumbijka. Wyraźnie wzruszona odebrała kwiaty i została udekorowana szarfą. Koronę najpiękniejszej kobiety świata przekazała jej rodaczka, zwyciężczyni zeszłorocznej edycji konkursu Paulina Vega.
"Muszę przeprosić, ale..."
Gutierrez, ocierając łzy wzruszenia, przez kilka chwil machała do publiczności. Radość przerwał jednak niespodziewanie Steve Harvey.
- Muszę przeprosić... Miss Kolumbii została pierwszą wicemiss, zwyciężczynią została miss Filipin - powiedział wśród panującej wokół konsternacji. Filipinka nie kryła zdziwienia. Doszło do niezręcznej sytuacji, kiedy wyszła na środek sceny i stanęła obok ukoronowanej już rywalki. Harvey zaczął gorączkowo przepraszać. W końcu Paulina Vega zdjęła koronę z głowy Kolumbijki i przekazała ją miss Filipin.
Miss Kolumbii zdążył na Twitterze pogratulować prezydent Juan Manuel Santos. "Kolumbijki są najpiękniejsze na świecie. Gratulacje, jesteśmy dumni" - napisał.
Po tym, gdy okazało się, że doszło do pomyłki, prezydent stwierdził: "Dla nas i tak pozostaniesz naszą Miss Universe. Jesteśmy bardzo dumni":
Ariadna Gutierrez:
Pia Wurtzbach:
Autor: kg/ja / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: ENEX