W naszych zabieganych czasach trudno znaleźć chwilę na kulturalną rozrywkę. Skoro więc ludzie nie chcą przychodzić do teatru, teatr przyszedł do nich. A raczej zszedł - do podziemia. W nowojorskim metrze ruszyła wielka akcja - mini-przedstawienia, recitale, koncerty i tańce w pociągach i na peronach.
Sala balowa na peronie podziemnej kolejki? Dlaczego nie! A może krótka sztuka "Międzydzielnicowy Tranzyt: Tragedia w Trzech Stacjach", opowiadająca historię nowojorskiego metra? To wszystko ma do zaoferowania podziemna kolejka w Nowym Jorku. Zamiast na scenie jednak, aktorzy i muzycy występują w wagonach metra i na peronach stacji.
Prezentowana sztuka przedstawia losy dwóch pracowników metra, którzy odkrywają stare listy miłosne na jednej ze stacji. Następnie akcja przenosi się w rok 1904, do czasu, gdy listy powstały.
Prawdziwy underground
Sztuka została napisana i wyreżyserowana przez Jeffa Starka. Jak mówi Stark, jego intencją było przeniesienie teatru do sfery miejskiej. - A w zimie metro to jedno z niewielu miejsc, gdzie można bezpiecznie wystawić sztukę - tłumaczy.
Widzowie są zachwyceni, chociaż, jak przyznają, także zaskoczeni. - Takie przedsięwzięcia sprawiają, że Nowy Jork jest wyjątkowy - mówi jeden z widzów. - To właśnie prawdziwe znaczenie nurtu "underground" w sztuce - dodaje inny.
Źródło: Reuters