Przede wszystkim uczył - "się" i "innych" - przez całe swoje zawodowe życie. Nie tylko interpretacji wiersza, ale etyki swojego zawodu. - Jako jeden z nielicznych nie splamił się graniem w reklamach i durnowatych serialach - wspomina Zbigniewa Zapasiewicza internauta ~Yancio. - Mistrz gry bez słów - dodaje ~Zielony.
Internauci tvn24.pl zapamiętają Zbigniewa Zapasiewicza jako pedagoga, który uczył innych jak grać, by wejść na najwyższy poziom. Jego poziom.
To był wybitny aktor, wielka strata, był mistrzem gry bez słów, to aktor którego same wejście na scenę było wydarzeniem i wielką kreacją. ~Zielony
- Odszedł Wielki i Wspaniały Aktor. Grał zawsze w sposób wspaniały i perfekcyjny. Każda jego rola pozostawała na długo w pamięci. Nadawał swoim bohaterom niezwykłej siły i charyzmy. To wielka, nie do zastąpienia, strata, tym bardziej, że był nie tylko wybitnym Aktorem, ale i wielkim Pedagogiem. Dla mnie jego filmowy bohater z filmu "Barwy Ochronne" i rola teatralna w "Zapasiewicz gra Becketta" pozostaną na zawsze w pamięci - pisze internauta ~Yancio. W tytule swojego postu zaznacza, że widocznie "Pan Bóg zakłada po prostu Teatr Marzeń".
~Yancio zauważa też jeszcze jedną rzecz - że Zbigniew Zapasiewicz, w odróżnieniu od wielu swoich kolegów, nie grał w reklamach, bardzo rzadko pojawiał się w jakichkolwiek serialach. Nie dlatego, że nie miał propozycji - po prostu uważał, że nie warto tracić na to energii.
Tytani schodzą z pokładu. Wielka strata. Drugiego takiego geniusza sceny prawdopodobnie nigdy się nie doczekamy ~Kij
"Nie widzę następców"
W jednym z wywiadów mówił, że etyka aktora to rzecz, o której dzisiaj o wiele trudniej jest mówić młodym adeptom niż o właściwym posługiwaniu się słowem. - Żegnamy wspaniałego Aktora i wspaniałego człowieka. Tak wykrusza się już kwiat powojennej Polski. Cześć jego pamięci! - pisze z kolei ~Skromny.
- Straszna wieść. Nie widzę następców - Holubek, Zapasiewicz. Pustka nas czeka wszechogarniająca - wróży internauta, który podpisuje post słowem "~Wstrząśnięty". - Profesjonalista w każdym calu. Podziwiałam Pana Panie Zbigniewie i będzie mi brak Pana aktorstwa i Pana dystansu do aktorstwa. Zostaną tylko taśmy ze spektakli i filmy. Szkoda. Bardzo szkoda - przyznaje ~Magda.
Zmarł nagle
Zbigniew Zapasiewicz miał 74 lata. Jak podaje portal gazeta.pl przyczyną śmierci była zaawansowana choroba nowotworowa, o której aktor dowiedział się kilka dni temu. Lekarze nie mogli już mu pomóc.
Odszedł Wielki Aktor. Wielki Zapasiewicz, będzie go brakowało, bardzo będzie go brakowało. Pamiętajmy proszę o nim nie tylko dziś. Nie ma już i nie będzie takich ludzi... ~Iwona
Mój ukochany aktor. Czy jest ktoś lepszy? ~Magda
Dziękuję mistrzu. Odszedł jeden z wielkich aktorów, wychowawców tego kraju. Niech spoczywa w spokoju. ~Jan
Wspaniały, naturalny, prawdziwy!!!!! Nie przyjmuję do wiadomości. Miałam zobaczyć Zapasiewicza na scenie w Powszechnym zimą, życie pędzi, musiałam odwołać to wyjście - nie odwołujcie! Bo potem strasznie szkoda! :( ~Helen
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24