Frank Sivero, znany z "Ojca chrzestnego II" i "Chłopców z ferajny", podał do sądu Fox Television Studios za wykorzystanie jego wizerunku w "Simpsonach". "Scenarzyści ukradli moją twarz" - twierdzi aktor i żąda rekompensaty w wysokości 250 mln dolarów.
Aktor twierdzi, że gdy w 1989 roku mieszkał w apartamentach w kalifornijskim Sherman Oaks, jego sąsiadami byli scenarzyści "Simpsonów". Jest przekonany, że postać mafioza Louiego, który zadebiutował w trzecim sezonie popularnej kreskówki, jest w całości wzorowana na nim. A ściślej na postaci, którą zagrał w "Chłopcach z ferajny" Martina Scorsese - gangsterze Franku Carbone, który z kolei jest ekranowym autoportretem Sivero.
- Widzieli mnie codziennie... Byli świadkami tego, jak kreowałem postać Carbone, przygotowując się do filmu. Charakter tego faceta stworzyłem nie na podstawie scenariusza, ale oparłem na sobie samym - uzasadnia Frank Sivero.
Jego zdaniem, Louie ma burzę czarnych loków, grube brwi i maniery Carbone, jest też przemądrzały jak bohater "Chłopców z ferajny" z 1990 roku.
- Przywłaszczyli nie tylko mój pomysł na postać, ale ukradli moją twarz - zarzuca producentom słynnej animacji dla dorosłych.
Idzie do sądu nie pierwszy raz
Sivero pozwał więc Fox Television Studios i zażądał 250 mln dolarów rekompensaty. Nie tylko za wykorzystanie jego wizerunku, ale również za straty, których rzekomo doznał z powodu popularności serialu. Przez postać Louiego miał bowiem zostać zaszufladkowany jako mafijny typ o złej reputacji, na czym ucierpiała jego kariera.
Twierdzi również, że producenci "Simpsonów" obiecali mu, że "będzie częścią ekipy w przyszłości" i że "zrobią razem film, do czego nigdy nie doszło". Fox nie wypowiedział się na temat jego zarzutów.
62-letni aktor nie pierwszy raz poszedł do sądu z podobnego powodu. W lipcu pozwał kalifornijską restaurację El Cajon za to, że nazwała jedną z kanapek nazwiskiem Carbone bez jego zgody.
Z Sycylii do Hollywood
Frank Sivero, który urodził się na Sycylii jako Francesco LoGiudice, w Hollywood gra głównie epizody: gangsterów, kieszonkowców, kierowców i bukmacherów. Pierwszą rolę dostał jako statysta w pierwszej części "Ojca chrzestnego", a w "Ojcu chrzestnym II" odegrał stworzoną specjalnie z tej okazji postać Genco Abbandando.
Scorsese oprócz "Chłopców z ferajny", dał mu też rolę w filmie "New York, New York" i w "Aviatorze". Ale pozostałe filmy, w których zagrał, to raczej dzieła klasy B.
Autor: am/kka / Źródło: Guardian, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fox, Warner Bros.