Hollywood od lat stara się zrobić duży film biograficzny o byłym prokuratorze generalnym i senatorze USA - Robercie F. Kennedym. Wciąż jednak coś stawało temu na przeszkodzie. James Stern z wytwórni Endgame Entertainment, która film wyprodukuje, zapewnia, że tym razem obraz powstanie.

Nie zdradzając szczegółów projektu, producent wyjawił, że film skupi się na okresie już po zabójstwie brata Roberta - prezydenta Johna Kennedy'ego - oraz na duchowej odnowie, którą ten pierwszy wtedy przeszedł.

Opowieść obejmuje okres w życiu "Bobby'ego" Kennedy'ego, kiedy wychodzi on z cienia Johna i skupia na sobie uwagę całych Stanów Zjednoczonych. Fabuła miałaby być doprowadzona do tragicznej śmierci Roberta.

Nad scenariuszem opartym na biograficznej książce Evana Thomasa pracuje już Steven Knight, znany ze "Wschodnich obietnic". W swojej książce Thomas skupił się na nieznanych dotąd faktach z życia słynnego Amerykanina, związanych z kampaniami prezydenckimi z lat 1960 i 1968, z kryzysem kubańskim oraz z wieloletnim konfliktem z szefem FBI - J. Edgarem Hooverem i prezydentem Lyndonem B. Johnsonem. Można więc przypuszczać, że wszystko to odnajdziemy w filmie Rossa.

Damon jako Kennedy?

Na razie nie znamy ani oficjalnej daty rozpoczęcia zdjęć, ani nazwiska odtwórcy głównej roli. Kiedy jednak przed trzema laty, po raz pierwszy zaczęto mówić o projekcie, Gary Ross mówił, że nie wyobraża sobie w roli senatora Kennedy'ego nikogo, poza Mattem Damonem. Aktor potwierdził wtedy chęć pojawienia się w tej roli. Filmowe magazyny za oceanem zapełniły wówczas zestawiania zdjęć Damona i Kennedy'ego, publikowane dla oddania ich rzekomego zewnętrznego podobieństwa.

Na razie nie potwierdzono jednak szczegółów obsady, nie wiadomo też, czy inne zobowiązania zawodowe Damona nie przeszkodzą mu w udziale projekcie.

Sam reżyser - Gary Ross - podpisał też niedawno umowę na nową ekranizację słynnego dzieła Johna Steinbecka "Na wschód od Edenu" z Jennifer Lawrence w jednej z głównych ról. Duet Ross-Lawrence spotkał się już na planie podczas pracy nad wielkim kinowym hitem "Igrzyska śmierci" (część I), który obojgu zapewnił światową sławę i spore pieniądze. Która z produkcji ruszy pierwsza? Na razie nie wiadomo.

W biografii Roberta Kennedy'ego "His Life" Thomas nie idealizuje bohatera. Przedstawia go jako zagorzałego wojownika o równouprawnienie i prawa obywatelskie, ale też jako manipulatora oraz autora wielu zakulisowych machinacji. Od filmu zapewne więc także nie należy oczekiwać obrazu pomnikowego. Przypomnijmy, że w 2006 roku powstał film "Bobby" w reżyserii Emilio Esteveza, (syna Martina Sheene'a), opowiadający historię zabójstwa senatora Roberta Kennedy'ego w hotelu "Ambassador", widzianą oczami 22 osób. W jednej z głównych ról wystąpił Anthony Hopkins.

Powtórka z historii

Robert F. Kennedy (1925-1968) był młodszym bratem 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna F. Kennedy'ego. Studiował na Harvardzie i w Szkole Prawa Uniwersytetu w Wirginii. W czasie drugiej wojny światowej służył w marynarce wojennej. Kiedy jego brat został prezydentem Stanów Zjednoczonych, Robert pracował u jego boku - w administracji. W latach 1961-64 był prokuratorem generalnym USA.

W 1965 roku senatorem stanu Nowy Jork z ramienia partii demokratycznej. Później brał udział w prawyborach jako kandydat demokratów na prezydenta. Postrzelony 5 czerwca 1968 w Los Angeles, wkrótce po wygłoszeniu mowy celebrującej zwycięstwo w prawyborach prezydenckich w Kalifornii, zmarł dzień później. Zamachowcem był Palestyńczyk - Sirhan Sirhan.

Robert Kennedy był ojcem jedenaściorga dzieci, z których dwoje poszło w ślady ojca oraz wuja i zostało politykami partii demokratycznej.

Autor: Justyna Kobus//kdj/zp / Źródło: "Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl