Nowa odsłona gry "Tomb Raider" budzi już kontrowersje wśród krytyków. "To tytuł bardzo brutalny. Niejednokrotnie zobaczymy w nim niezwykle krwawe i niemalże wywołujące obrzydzenie sceny" - piszą recenzenci. Nic dziwnego, że gra pierwszy raz w jej 16-letniej historii otrzymała kategorię wiekową "powyżej 18 lat". - Widzowie dziś chcą więcej realizmu w grach - producent broni decyzji o wprowadzeniu większej dawki przemocy do historii o Larze Croft.
Twórcy nowej odsłony serii "Tomb Raider" zaprzeczają, że decyzja o większej ilości scen walki i przemocy w ich produkcji to wynik sukcesu kontrowersyjnych gier "Call of Duty" i "Grand Theft Auto", które obfitują w sceny śmierci.
"Tomb Raider" i "Pełnokrwisty realizm"
- Programiści "Tomb Raider" mieli wolną rękę. Nie naciskaliśmy na nich podczas pracy nad grą - zapewnił Ian Livingstone, prezes Eidos Interactive, firmy produkującej i wydającej gry komputerowe, w tym historię przygód Lary Croft.
Jego zdaniem, nowa fabuła, w której bohaterka zamienia się w maszynę do zabijania, to "pełnokrwisty realizm". Dlatego dziesiąta część "Tomb Raider" po raz pierwszy w historii serii dostała kategorię "powyżej 18 lat".
Livingstone broni jednak wprowadzenia większej dawki przemocy do historii o pięknej archeolog. - Widzowie dziś chcą realizmu w grach. W "Tomb Raider" są angażujące graczy przygody, rozwiązywanie zagadek i sceny walki. I żeby było realistycznie, musi być krew i śmierć - mówił. - Decyzja, by była to gra tylko dla dorosłych, to zdecydowanie dobre posunięcie - dodał.
"Lepsza, obszerniejsza, bardziej wciągająca"
Pierwsi recenzenci gry, która debiutuje na rynku we wtorek (na PC, PS3 i Xbox 360), potwierdzają, że to "tytuł bardzo brutalny i przeznaczony dla dorosłych odbiorców".
Portal Gry-Online napisał: "Niejednokrotnie w grze zobaczymy niezwykle krwawe i niemalże wywołujące obrzydzenie sceny. Widoki w stylu miażdżenia czaszki atakującego nas wilka, czy zrobienia miazgi z jednego z mieszkańców wyspy za pomocą głazu, wydają się być chlebem powszednim najnowszej odsłony gry".
Gram.pl dodał: "Niektóre ze scen akcji przekraczają granice dobrego smaku. O ile jeszcze przebicie grotem nogi rywala jest o tyle zrozumiałe, że służy jego unieruchomieniu, to już odstrzeliwanie twarzy faceta shotgunem jest zupełnie zbędne. Podobnie jak animacje pokazujące, co się dzieje, gdy Lara zostaje pokonana przez okultystów. Czy naprawdę musimy oglądać, jak wiszącej pod sufitem dziewczynie podrzynane jest gardło?".
Jednak wszyscy, którzy już grę widzieli, zgadzają się, że "szykuje się potencjalny hit tego roku". "Przywrócono nam znaną i uwielbianą bohaterkę, tyle że w zupełnie nowej, świeżej formule" - ocenił Gram. Zaś portal Stacjakultura podszedł bardziej entuzjastycznie: "Lepsza, obszerniejsza, bardziej wciągająca, ulepszona i przede wszystkim filmowa. Tak można opisać grę 'Tomb Raider'. Dawno nie mieliśmy takiej produkcji!".
Lara Croft bardziej ludzka
W dziesiątej części, która ma nowego producenta (zdaniem krytyków, poprzedni - studio Core Design - niemalże doprowadził do całkowitego upadku serii), udało się przywrócić grze dawny blask. By odciąć się od poprzednich wersji, Eidos Interactive nie tylko zrezygnował z dodawania cyferek do kolejnych części, ale także z modelki, która do tej pory wcielała się w postać Lary Croft na potrzeby sesji fotograficznych promujących markę.
Poza tym, restart oznacza także młodszą główną bohaterkę. Tym razem będzie można pokierować poczynaniami dwudziestojednoletniej Lary, dopiero zaczynającej przygodę z archeologią. Piękność wyrusza w podróż mającą na celu poszukiwanie starożytnych artefaktów w okolicach wysp znajdujących się u wybrzeży Japonii. Statek w wyniku fatalnej pogody rozbija się o skały w pobliżu jednej z wysepek, na którą trafia Lara oraz część załogi. A tam okazuje się, że nie są jedynymi ludźmi, którzy trafili w ręce tubylców.
Serwis IGN przyznał grze notę 9,1 chwaląc ludzki charakter Lary, która "z twardej heroiny przekształciła się w dziewczynę z krwi i kości". Podobną ocenę - 9/10 - przyznał produkcji portal CVG. Do zalet zaliczono wyspę, którą można dowolnie zwiedzać. W grze nie zabrakło też przeszukiwania podziemi oraz grobowców wypełnionych zagadkami i skarbami.
Nieco niższą ocenę - 8/10 - przyznał tytułowi serwis Eurogamer. Recenzent narzeka, że produkcja na każdym kroku daje znać użytkownikowi, że jest "tylko grą".
Autor: Agnieszka Kowalska / Źródło: Guardian, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Square Enix