Spór o zespół Maanam. Kto ma prawo używać nazwy, grać wielkie hity i zarabiać na tym wielkie pieniądze? Złoty Manaam to nowy projekt dawnych muzyków zespołu, ale bez Kory i nieżyjącego już Marka Jackowskiego - twórców i liderów oryginalnego Manaamu.
Byli muzycy Maanam - Krzysztof i Ryszard Olesińscy, Paweł Markowski i Bogdan Kowalewski - wpadli na pomysł, by reaktywować zespół. Teraz miałby nazywać się Złoty Maanam i miałby nową wokalistkę. - Graliśmy dwadzieściaparę lat w tym zespole, chcemy to poprowadzić dalej, a przede wszystkim upamiętnić Marka Jackowskiego. W trasie weźmie udział jego córka i "złoty skład" Maanamu - opowiada perkusista Paweł Markowski. Nowa wokalistka - Karolina Leszko - o swojej roli mówi tak: - To Marek mnie wybrał i Marek mi to zaproponował. Na pewno nie robimy tego dla pieniędzy, nie jesteśmy żadnymi hienami cmentarnymi. Za życia z Markiem się nie liczono, teraz też podważa się jego wolę. Bo według byłych członków zespołu reaktywacja w takim składzie i pod taką nazwą to wola nieżyjącego już lidera zespołu.
"Niech wymyślą własną nazwę"
Pomysł nie wszystkim się podoba. - To chyba jakiś żart - komentuje go syn Kory i Marka Jackowskiego, Mateusz Jackowski. - Niech oni się zastanowią co robią. Niech wymyślą własną nazwę. Od nazwy Maanam wara. Nie macie z tym nic wspólnego - wtóruje mu obecny mąż Kory, Kamil Sipowicz. Kora nie mogła spotkać się z ekipą "Faktów". Jest chora, walczy z nowotworem. Mimo to - jak mówi Sipowicz - nie zamierza się poddać i będzie walczyć o nazwę zespołu.
Wola Jackowskiego?
Dowodem na to, że wolą Jackowskiego było reaktywowanie Maanamu mają być słowa jego żony, która potwierdza, że planował on "podjęcie działalności zespołu muzyków, tworzących przed laty grupę Maanam". "Życzeniem męża było posługiwanie się przez reaktywowaną grupę nazwą Maanam, której był współtwórcą" - pisze w oświadczeniu.
Ale syn Kory i Jackowskiego uważa, że mówienie o woli ojca "jest dużym nadużyciem". - Bardzo mi przykro, że coś takiego się dzieje - mówi. Jego zdaniem, jego ojciec chciał reaktywować zespół, ale z Korą jako wokalistką.
"Nie ma tu sztuki"
Nazwę Złoty Maanam zgłoszono już do urzędu patentowego.
- Nie ma tu sztuki, nie ma tu artyzmu, jest tylko i wyłącznie prymitywna, prosta, brutalna żądza pieniądza - ocenia Sipowicz. l zapowiada, że jak tylko nowa nazwa zostanie zarejestrowana, sprawę skieruje do sądu.
Autor: nsz//kdj / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN