- Coś się należało tym wszystkim, którzy chcieli wiedzieć, co się dzieje - tłumaczył się w TVN24 europoseł SLD Marek Siwiec ze swoich wpisów na Twitterze , które tworzył w trakcie ślubu córki Aleksandra Kwaśniewskiego. Polityk pisał m.in., że "tłum przed katedrą gęstnieje", a potem nastąpił "pierwszy pocałunek bez grzechu".
Kto nie został zaproszony na ślub Aleksandry Kwaśniewskiej i Kuby Badacha, mógł śledzić to, co dzieje się w trakcie mszy, właśnie dzięki wpisom Marka Siwca na Twitterze.
Bez obciachu?
Jak wyjaśniał eurodeputowany we "Wstajesz i wiesz", jego relacja na Twitterze "to był gest wobec internautów", którym chciał przekazać, co się dzieje w trakcie uroczystośći. W jednym z wpisów Siwiec komentował m.in. kazanie ks. Arkadiusza Nowaka, pisząc, że to "kazanie free style - o miłości z wkładką muzyczną.". Pytany o to, co miał na myśli, wyjaśnił, że "ksiądz po prostu śpiewał w czasie kazania".
Siwiec zapewnił jednocześnie, że korzystając z telefonu w kościele nikomu nie przeszkadzał - Ja myślę, że ta delikatna granica dotycząca zwłaszcza przebiegu uroczystości nie została przekroczona, a coś się należało tym wszystkim, którzy chcieli wiedzieć, co się dzieje - stwierdził polityk.
"Plotkarz i obciach"
Reakcje na wpisy Siwca były bardzo różne. Część internautów pytała, czy to rzeczywiście polityk pisze na swoim profilu. Inny z kolei krytykowali polityka i określali jego zachowanie jako "plotkarskie czy obciachowe". Co na to sam polityk. - Nie mam poczucia obciachu - zapewnił Siwiec, dodając, że zna i takich internautów, którym jego relacja się podobała.
Ślub prezydentówny
Ślub Aleksandry Kwaśniewskiej i Kuby Badacha odbył się w sobotę. Wśród gości pojawili się politycy lewicy, m.in. Ryszard Kalisz, Wojciech Olejniczak, Dariusz Rosati no i Marek Siwiec. Nie zabrakło też artystów i celebrytów. Była Natalia Kukulska, Olga Lipińska, Kuba Wojewódzki, Edyta Herbuś, Zosia Ślotała, Katarzyna Montgomery i inni.
Gościem Moniki Olejnik w programie "Kropka na i" w TVN24 będzie dziś Aleksander Kwaśniewski.
Autor: km\mtom / Źródło: TVN 24