Prawie 500 uśmierconych zwierząt w rok, samolot z termowizją nad Warszawą. Jak stolica radzi sobie z dzikami

Dziki w Warszawie
W zdarzeniu brało udział sześć aut i dwa dziki
Źródło: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
W pierwszym półroczu 2025 roku warszawskie Lasy Miejskie zarejestrowały ponad 200 kolizji drogowych z dzikami stolicy, a przez cały 2024 odebrały 5128 zgłoszeń od mieszkańców Warszawy o niebezpiecznych sytuacjach z tymi zwierzętami. A ponieważ nie można ich w tej chwili odławiać i wywozić, pozostaje jedno rozwiązanie - zabijać. Pięćset dzików rocznie.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • W ciągu ostatnich kilku lat liczba zgłoszeń z udziałem dzików, które mieszkańcy uznali za "niebezpieczne", wzrosła dziesięciokrotnie.
  • Populację dzików ratusz szacuje na 1500-2500 osobników. Ale szczegółowych wyliczeń nie ma, bo dzików nie da się liczyć w mieście tak, jak robi się to w lesie.
  • Dzikom w Warszawie żyje się coraz łatwiej. Nie mają naturalnych wrogów, za to pożywienia dzięki śmieciom w bród. A spotykają się z ludźmi coraz częściej, bo rozlewamy zabudowę na kolejne hektary dzikich - nomen omen - terenów.

Lasy Miejskie zbierają statystyki zdarzeń z dzikami i odpowiadają za kontrolowanie populacji dzikich zwierząt w Warszawie. Częścią pracy Lasów jest odbieranie i reagowanie na zgłoszenia mieszkańców stolicy zaniepokojonych spotkaniami z dzikami i to właśnie liczba tych zgłoszeń jest głównym wyznacznikiem problemu, z którym zmaga się Warszawa.

Czytaj także: