Tęsknota, miłość i jazz. Za co świat pokochał Pawła Pawlikowskiego?

Paweł Pawlikowski podczas gali w Cannes z nagrodą za reżyserięPAP/EPA

Najpierw "Idą" przerwał długi czas czekania przez polskie kino na Oscara, teraz trafił po latach naszej nieobecności do Cannes z "Zimną wojną" i dostał nagrodę za reżyserię. Po sukcesie osadzonej w dobie stalinizmu kameralnej historii młodej zakonnicy wrócił do tej samej epoki, by opowiedzieć historię miłosną, okrzykniętą "polską Casablanką". Trzeba było twórcy ukształtowanego poza Polską, by nasze filmy sięgnęły po najwyższe laury?

Paweł Pawlikowski robi kino owiane tajemnicą. - Mam głupią ambicję, by kręcić filmy inne od wszystkich, które dotąd powstały, mające własną logikę, przykuwające uwagę, ale niedające szans na to, by przewidzieć po 10 minutach oglądania, co się wydarzy - przyznał w wywiadzie dla "The Telegraph"."Ida" była wręcz wzorcowym przykładem takiego kina, "Zimna wojna", za którą Paweł Pawlikowski odebrał nagrodę za najlepszą reżyserię w Cannes'18 - również.

Po relacjach z gorącego przyjęcia filmu w Cannes i fantastycznych recenzjach Polacy liczyli na Złotą Palmę. Kto jednak śledzi historię festiwalu na Lazurowym Wybrzeżu, wie, że główną nagrodą najchętniej honoruje się tu kino społeczne, dokładnie takie jak japoński "The Shoplifters" ("Złodzieje sklepowi"). W Berlinie natomiast uznaniem cieszą się tematy polityczne, a Wenecja faworyzuje kino artystyczne.

O tym, jak ogromny sukces odniósł w Cannes Pawlikowski, świadczy i to, że wyłącznie polski film "Człowiek z Żelaza" Złotą Palmę otrzymał w 1981 roku, a nagrodzony w 2002 roku Palmą "Pianista" Romana Polańskiego był filmem w koprodukcji polsko-francusko-niemiecko-brytyjskiej, anglojęzycznym, zrealizowanym z udziałem amerykańskich aktorów.

Nagroda za najlepszą reżyserię jest jedną z najbardziej prestiżowych. Z Cannes wyjeżdżali z nią tacy giganci, jak: Ingmar Bergman za "U progu życia", Michael Haneke za "Ukryte", Martin Scorsese za "Taksówkarza", czy Gus Van Sant za "Słonia".

Po tym jak przed trzema laty zdobył pierwszego w historii Oscara dla polskiego filmu fabularnego za "Idę", teraz jest więc Pawlikowski pierwszym polskim filmowcem nagrodzonym w Cannes za reżyserię. "Zimna wojna" jeszcze przed festiwalem została kupiona przez Amazon Studio, które od lat wspiera i dystrybuuje w Ameryce artystyczne filmy realizowane przez uznanych reżyserów (od Fahradiego po Haynesa i Lonergana), we Francji wprowadzi ją do kin MK2 Films a w Wielkiej Brytanii Protagonist Pictures. Film przyjęty przez większość krytyków na świecie wręcz euforycznie, zapewne będzie tegorocznym polskim kandydatem do Oscara.

Na czym polega fenomen kameralnych dzieł Pawła Pawlikowskiego, któremu jako jedynemu polskiemu twórcy, (oprócz Romana Polańskiego, który jednak nie kręci obrazów polskojęzycznych), udało się uwieść widzów i krytyków na całym świecie?

Joanna Kulig i Tomasz Kot w filmie "Zimna wojna" Pawła PawlikowskiegoŁukasz Bąk | Opus Film

"Kulturowo niezdefiniowany"

Brytyjczycy mówili o nim jeszcze do niedawna: "jeden z najzdolniejszych angielskich reżyserów", a jego filmy nazywali "czystą esencją angielskości". On sam zaprzeczał, twierdząc, że choć robił filmy w Wielkiej Brytanii, to zawsze odstręczało go ich zaangażowanie społeczne, które kojarzy mu się z socrealizmem. Krytycy z kolei, choć od powstania "Idy" widzą w nim "naszego reżysera", również nie mogą uznać go za typowego polskiego twórcę. Trudno dopatrzyć się w jego filmach śladów kina moralnego niepokoju czy szkoły polskiej. Widać za to wyraźne fascynacje francuską Nową Falą - skłonność do eksperymentowania, swobodną strukturę dramaturgiczną, no i słabość do kina kameralnego, z autorskim stemplem.

Paweł Pawlikowski wymyka się wszelkim etykietom - niechętny ideologiom, robi świetne kino międzygatunkowe i szuka własnej drogi, niekojarzonej z żadnym trendem. Zresztą sam mówi, że jest "kulturowo niezdefiniowany".

23.02 | Historyczny sukces polskiego kina. Oscar dla „Idy”
23.02 | Historyczny sukces polskiego kina. Oscar dla „Idy”Fakty TVN

Znakiem rozpoznawczym jego kina jest nostalgia. Niechętnie się do tego przyznaje i mówi, że nie chce uchodzić za sentymentalnego faceta. Nie umie się jednak (na szczęście!), od niej uwolnić. Zapewne wpływ na to ma jego życiorys - nagły wyjazd z kraju i towarzysząca mu wciąż tęsknota za miejscem urodzenia - Warszawą. Dopiero po nakręceniu "Idy", po prawie 40 latach, na dobre do niej wrócił.

Urodził się w 1957 roku w rodzinie lekarza antykomunisty, który wpoił mu miłość do Powstania Warszawskiego. I do jazzu. Właściwie już jako niemowlę został naznaczony przez X muzę. Jego matką chrzestną była bowiem bliska przyjaciółka mamy Barbara Kwiatkowska-Lass, pierwsza żona Romana Polańskiego, znana i uwielbiana aktorka.

Dzieciństwo w odbudowywanej stolicy, kolegów z podwórka i miejsca naznaczone traumą historii zapamiętał jako najszczęśliwszy okres w życiu. Małżeństwo rodziców rozpadło się, a ojciec w '68 wyjechał z kraju i zamieszkał w Niemczech. Dwa lata później w jego ślady poszła matka anglistka, zabierając syna z sobą do Anglii. 14-letni Pawlikowski był zrozpaczony. Nie mówił wtedy po angielsku, a zostawił przyjaciół i świat, jaki kochał. Po latach wspominał, że już nigdy potem nie pasował do żadnego miejsca, w każdym czuł się obcy, a wyjazd z Polski stał się dla niego wielką traumą.

W Anglii zainteresował się literaturą, poezją, zaczytywał się w wierszach Rimbauda, Rilkego, sam także pisał. Studiował filozofię i literaturę, myślał o karierze naukowej, ale rozpoczętą pracę doktorską rzucił w kąt. Zamiast tego zapisał się na warsztaty filmowe w Oxfordzie, gdzie nauczył się obsługiwać kamerę. Kręcił krótkometrażówki, a wkrótce trafił na staż do BBC gdzie zaczął realizować niezwykłe dokumenty. Tak zaczęła się jego przygoda z filmem, która doprowadzić go miała do Dolby Theatre w Hollywood, a teraz do Cannes.

Swoje najgłośniejsze dokumenty realizowane dla BBC poświęcił Rosji. Do najbardziej cenionych należy "Z Moskwy do Pietuszek z Wieniediktem Jerofiejewem", nakręcony na podstawie wielogodzinnego wywiadu z pisarzem. Twórcy przedstawiają kolejne przystanki trasy i pasażerów wspominających pisarza, który kiedyś jeździł z nimi. Wstrząsającemu obrazowi pijanej i pijącej Rosji towarzyszą cytaty z poematu Jerofiejewa. Dla nieznających twórczości autora "Moskwy-Pietuszki" Brytyjczyków film był objawieniem. Gdy Pawlikowski poślubił rosyjską pianistkę, jego fascynacja tamtejszą kulturą znalazła dodatkowe wsparcie. Przez kilka następnych lat realizował kolejne dokumenty, m.in. o Fiodorze Dostojewskim.

Kadr z filmu n"Lato miłośći" Pawła PawlikowskiegoBest Film

Na pełnometrażowy debiut odważył się późno, bo dopiero w wieku 43 lat. "Ostatnie wyjście" było historią rosyjskiej imigrantki, która z dzieckiem przybyła do Wielkiej Brytanii, by uzyskać azyl. Pawlikowski otrzymał za nie BAFTA dla "obiecującego brytyjskiego twórcy". Cztery lata później powstało "Lato miłości", klimatem przypominające "Piknik pod wiszącą skałą" Weira - opowieść o samotności i lesbijskiej inicjacji nastolatek, które dzieli klasowa przepaść. Nie bardzo wiedziano, jak sklasyfikować film. Wszystko, co u Pawlikowskiego jest transcendencją, praktyczni Brytyjczycy usiłowali podciągnąć pod społeczne role, szukali wyjaśnień tego, co miało być niewyjaśnione. Mimo to film ich zachwycił, zdobywając tym razem BAFTA dla najlepszego obrazu brytyjskiego.

Realizację następnego projektu przerwała ciężka choroba żony, u której wykryto raka w ostatnim stadium. Pawlikowski zamilkł na kilka lat, najpierw by opiekować się nią do końca, potem - by zająć się córkami. - Wybrałem życie, nie sztukę - mówił krótko. Dopiero gdy córki skończyły szkołę średnią wrócił w 2011 roku "Kobietą z piątego piętra" z udziałem Kristin Scott - Thomas i Ethana Hawke'a. Tym filmem próbował odreagować swój dramat. Obraz przyjęto dość chłodno, a recenzje były niezbyt przychylne. Ale to właśnie w tym filmie Pawlikowski po raz pierwszy pracował na planie z młodziutką wówczas Joanną Kulig, w której dostrzegł wielki potencjał.

Wkrótce miał zacząć pracę nad "Idą".

Droga do arcydzieła

"Ida" rodziła się w wielkich bólach przez wiele lat. Najpierw Pawlikowski wraz z Cezarym Harasimowiczem napisali scenariusz nagrodzony Media European Talent Prize na festiwalu w Cannes. Z czasem został z niego jedynie pomysł, bo reżyser dowiedział się od ojca o swoich żydowskich korzeniach. Wychowany przez matkę katoliczkę, sam też uważał się za katolika. Jako dorosły człowiek usłyszał od taty ateisty, że babcia zginęła w Auschwitz. Wkrótce natknął się na polskiego księdza, który sam odkrył - już po przyjęciu święceń, jak filmowa "Ida" - że ​​był pochodzenia żydowskiego. W wywiadzie dla "IndieWire" Pawlikowski mówił: "Ten ksiądz przeżył wojnę jako dziecko w klasztorze, potem wyrósł na kapłana. Poznawszy prawdę o swojej przeszłości, próbował połączyć swoje chrześcijańskie i żydowskie dziedzictwa. To stało się punktem wyjścia dla mojej opowieści".

Ostatecznie film powstał na podstawie 23 wersji scenariusza, nad którym pracował wraz z Rebeccą Lenczewską. Postać Wandy Gruz jest wypadkową dwóch postaci, z których obie miały krew na rękach. - W latach 80. spotkałem w Oxfordzie uroczą starszą panią. Była żoną mojego profesora, który czasami zapraszał mnie do swojego domu - opowiadał w wywiadzie. - Lubiłem ją, była ciepła, dowcipna i mądra. 10 lat później usłyszałem, że polski rząd wystąpił z wnioskiem o jej ekstradycję, bo w latach 50. była stalinowskim prokuratorem odpowiedzialnym za procesy niewinnych ludzi, których skazywała na śmierć. Byłem w strasznym szoku - wspomina.

Agata Kulesza i Agata Trzebuchowska w "Idzie" PawlikowskiegoOpus Film

Drugą osobą, której biografia miała wpływ na ostateczny kształt postaci Wandy Gruz była Julia Brystygierowa, zbrodniarka stalinowska w randze pułkownika NKWD. Krwawa Luna. Pod koniec życia dzięki przyjaźni z siostrami z Lasek przeżyła nawrócenie. Wszystkie zdarzenia znalazły oddźwięk we wciąż zmienianym scenariuszu "Idy".

Pawlikowski tłumaczył: "Nieporozumieniem jest teoria, że zrobiłem film o polskiej współodpowiedzialności za Holokaust. Takim filmem było 'Pokłosie". Mnie nie interesuje takie kino. Owszem u mnie jest mowa o Holokauście i o stalinowskich zbrodniach, ale jest też miłość, i jazz, kryzys wiary i wielki kryzys tożsamości, z którym zmaga się Ida" - wyjaśniał dziennikarzom "IndieWire". Pytany o zarzuty wobec filmu, jakie wniosła po jego sukcesach część prawicowej strony, mówił: "Ida" jest moim listem miłosnym do tej Polski, za którą całe życie tęskniłem, bo zostawiłem ją za sobą, wyjeżdżając. Napisałem tym filmem list miłosny, a oskarżono mnie o antypolskość".

Sukces "Idy", który doprowadził reżysera do pierwszego dla polskiego filmu fabularnego Oscara, nie ma sobie równych w naszej kinematografii. Skromna czarno-biała produkcja bez wielkich gwiazd, z wybitną kreacją Agaty Kuleszy, obsypana niezliczoną ilością nagród, (w sumie film zdobył ich ponad 80), poczynając od Złotych Lwów w Gdyni, Grand Prix WFF, nagrody BAFTA, 5 Europejskich Nagród Filmowych, Nagrody Amerykańskich Krytyków Filmowych z LA, Chicago, Nowego Jorku, itd. aż po będącą ukoronowaniem gigantycznych sukcesów złotą statuetkę, podbiła świat.

Zwiastun filmu "Ida" Pawła Pawlikowskiego
Zwiastun filmu "Ida" Pawła PawlikowskiegoOpus Film

Ten sam artysta i nowy film

Hollywood miało chrapkę na Pawlikowskiego, i jeszcze gdy promował "Idę" za Oceanem, z niedowierzaniem przyglądano się artyście, który mówi, że nie chce pracować w fabryce snów.

Niemal w każdym wywiadzie dla branżowej hollywoodzkiej prasy padało pytanie: "Dlaczego? I jak to możliwe?". W rozmowie z "Variety" twórca "Idy" wyjaśnił: "Powiem tak: nie jest trudno nakręcić film za miliony dolarów, w którym odpowiedzialność za wszystko bierze ten, kto go finansuje. Znacznie trudniej pozostać wiernym tym pomysłom, w których ty sam się zakochasz. I walczyć o możliwość ich realizacji, biorąc samemu odpowiedzialność za ostateczny kształt tego, co robisz. To jest moim wyzwaniem."

Gigantyczny sukces zupełnie nie zmienił polskiego reżysera. Od momentu, w którym zrealizował "Idę", swój pierwszy polski film, wiedział, że kolejny również nakręci w ojczyźnie - po polsku i z polskimi aktorami. W fascynującej książce Łukasza Maciejewskiego "Aktorki", jedna z jej bohaterek Agata Kulesza, gwiazda "Idy" opowiada: "Dużo się od niego nauczyłam. Po gigantycznym sukcesie 'Idy' nie pozwolił odebrać sobie normalności. To jest światowiec, Europejczyk. Widziałam, jak był traktowany na Oscarach, jak Amerykanie za nim biegali. A on pozostał taki zwyczajny, nadal ma w sobie tę ujmującą naturalność".

Niewielu artystów potrafi się oprzeć magii Hollywoodu. Jeśli prześledzić losy zdobywców Oscarów za filmy nieanglojęzyczne, okaże się, że spora część z nich od lat pracuje w Ameryce, gdzie porzuca swój autorski styl i podporządkowuje się dyktatowi wielkich wytwórni. Ale nie Paweł Pawlikowski.

Latem ubiegłego roku ruszyły zdjęcia do "Zimnej wojny". Scenariusz Pawlikowski pisał wspólnie z Januszem Głowackim, wybitnym pisarzem i autorem znakomitych scenariuszy - choćby "Polowania na muchy", czy "Trzeba zabić tę miłość". Głowacki, niestety, nie doczekał premiery. Tym razem Pawlikowski nawiązał do miłosnej historii własnych rodziców, choć fabuła nie jest opowieścią o ich losach. Jak sam mówił: "To opowieść o ludziach, którzy nie potrafią żyć razem, choć się kochają, ale nie umieją też żyć osobno".

Reżyser ponownie cofnął się do lat 50., i zrealizował obraz w tej samej stylistyce czarno-białych kadrów, zamkniętych w kwadratowych ramach ekranu. Autorem zdjęć jest i tym razem nominowany do Oscara za "Idę" Łukasz Żal. Jednym z "bohaterów" filmu jest także muzyka, na którą złożyły się nasze ludowe kawałki, jazz i piosenki paryskich kawiarni XX wieku.

Paweł Pawlikowski z gwiazdami swojego filmu podczas premiery w CannesPAP/EPA

"Zimna wojna" i gorący aplauz

Cannes kocha uznanych artystów i ściąga ich z całego świata, ale publiczność i krytycy bezlitośnie weryfikują konkursowe dzieła. Tak było w br. z dwukrotnym zdobywcą Oscara Farhadim, którego obraz "Everybody knows" uznano za najsłabszy jego film. Pokazany już drugiego dnia festiwalu obraz Pawlikowskiego przyjęto entuzjastycznie, kilkunastominutowymi owacjami na stojąco, o czym pisaliśmy po premierze. Porównywano go do słynnej "Casablanki" i do końca festiwalu należał do jego faworytów. Oczywistym było, że reżyser nie wróci bez nagrody. Branżowe media poczynając od hollywoodzkiej prasy, po "The Guardian" czy "Independent" jednogłośnie pisały o nim w superlatywach, dając maksymalne noty.

Po premierze wiemy już, że para głównych aktorów - Joanna Kulig i Tomasz Kot - stworzyła w filmie wybitne kreacje. Kulig była wielką faworytką do nagrody dla najlepszej aktorki, jej grę porównywano do ról wielkiej francuskiej gwiazdy Jeanne Moreau, ale ostatecznie nagrodę przyznano aktorce grającej kirgiską imigrantkę w filmie "Ayka", będącym zresztą koprodukcją z polskim udziałem. Z kolei o Kocie zachwyceni brytyjscy krytycy pisali, że "gdyby urodził się w Wielkiej Brytanii, byłby wymarzonym Bondem". Z kolei tygodnik "Time" użył porównania: "błyskotliwy i magnetyczny polski Clive Owen". Aktor zagrał współzałożyciela zespołu pieśni i tańca Mazurek, rasowego intelektualistę decydującego się na wyjazd z kraju i zostawienie za sobą, wszystkiego, co kochał. Kulig wcieliła się w pochodzącą z małego miasteczka wiejską piosenkarkę, która z kolei, wracając do kraju, niszczy swoją karierę. Na ich decyzje wpływ mają oczywiście polityczne zawieruchy, choć stanowią zaledwie tło dla klasycznej love story.

I znów jak w przypadku "Idy" dzieło Pawlikowskiego okazało się uniwersalnym, co od lat stanowiło u nas przeszkodę, nawet dla wybitnych filmów polskich reżyserów. Tymczasem spojrzenie na Polskę twórcy "Idy" jest spojrzeniem kogoś z zewnątrz, kto całe dorosłe życie spędził poza krajem, mimo że uczuciowo wciąż był z nim związany. Być może w tym tkwi wielka siła jego dzieł i stąd łatwiej mu z jednej strony o bardziej zdystansowany przekaz, a z drugiej - więcej w jego spojrzeniu tak bliskiej mu nostalgii, którą jak mało kto potrafi uwodzić na ekranie. Ktoś porównał ten film do wiersza, bo takie właśnie - poetyckie - jest całe kino Pawlikowskiego. O wiele piękniejsze niż świat obok nas. Nie przypadkiem jego ulubionym polskim filmem są "Pożegnania" Wojciecha Hasa, skromny, także czarno-biały, poetycki hołd złożony niespełnionej miłości i zarazem pożegnanie ze starym światem.

Odbierając wczoraj nagrodę w Cannes Paweł Pawlikowski dedykował ją zmarłemu współtwórcy scenariusza Januszowi Głowackiemu. - Miał wszystkie cechy, za które kocham Polskę: odwagę, poczucie humoru, delikatność, otwartość na resztę świata. I właśnie o te rzeczy musimy walczyć, by ich nie zatracić - podkreślił.

Autor: Justyna Kobus //now / Źródło: "IndieWire", "Variety", tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

1032 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Organizacja Narodów Zjednoczonych podała, że od początku wojny zginęło ponad 12 tysięcy cywili. W tym roku zginęło ponad 340 cywili, a ponad 1800 zostało rannych.

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24, PAP, Reuters

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Fedor Szandor brał udział w walkach w Ukrainie i z bronią w ręku prowadził z okopów wykłady dla swoich studentów. Teraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował go nowym ambasadorem w Budapeszcie.

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pożar, który wybuchł w australijskim buszu, zmusił setki mieszkańców stanu Wiktoria do ewakuacji. Walka z żywiołem trwać może jeszcze co najmniej kilka dni - poinformowały w niedzielę lokalne władze.

Pożar buszu. Wydano nakaz natychmiastowej ewakuacji

Pożar buszu. Wydano nakaz natychmiastowej ewakuacji

Źródło:
PAP, The Guardian

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwanaście milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 21 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Jolanta Maliszewska z MPWiK przekazała, że w niedzielę rano została przywrócona woda do bloków przy ulicy Rayskiego.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl